Dantejskie sceny we Francji. Zaatakowany trener zalał się krwią

Dantejskie sceny we Francji. Zaatakowany trener zalał się krwią

Fabio Grosso
Fabio Grosso Źródło:Newspix.pl / Icon Sport
Przed meczem pomiędzy Olympique Marsylia i Olympique Lyon doszło do drastycznych scen. Marsylscy pseudokibice obrzucili kamieniami autokar gości, w wyniku czego ucierpiało kilku zawodników oraz trener Fabio Grosso. Szkoleniowiec trafił do pokoju lekarskiego zalany krwią.

Znajdujący się w dużym kryzysie Olympique Lyon pojechał na mecz do Marsylii podjąć 9-krotnego mistrza kraju. 10. kolejka bieżącego sezonu Ligue 1 miała być nadzieją na jego zażegnanie, jednak doszło do jeszcze większej katastrofy i to przed samym spotkaniem. W związku z omawianym wydarzeniem pojedynek został przełożony, ale nieznana jest jeszcze data jego rozegrania. Pewne jest, że posypią się kary.

Fabio Grosso trafił do szpitala zalany krwią

Jak podają francuskie media, tuż przed dojazdem na Stade Velodrome pseudokibice Olympique Marsylia zaatakowali autokar, którym podróżowali zawodnicy z Lyonu. Następnie pojazd został obrzucony kamieniami, w wyniku czego najbardziej ucierpiał trener Fabio Grosso, który został trafiony w głowę. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie włoskiego szkoleniowca, który zaraz po przyjeździe na stadion udał się do pokoju lekarskiego, gdzie został opatrzony.

twitter

Tuż po tym drastycznym zdarzeniu sędziowie podjęli decyzję, że ze względów bezpieczeństwa spotkanie powinno zostać przełożone. Nie wiadomo, jakie kroki podejmie francuska federacja piłkarska, jednak można spodziewać się, że Olympique Marsylia otrzyma dużą karę za zachowanie swoich kibiców. To nie pierwsza podobna historia w świecie piłkarskim, a wcześniej UEFA decydowała się wydawać zakazy stadionowe dla chuliganów, z jednoczesną grzywną dla klubu.

Olympique Lyon to jedno z największych rozczarowań bieżącego sezonu Ligue 1. Drużyna Fabio Grosso jest „czerwoną latarnią” ligi i po dziewięciu kolejkach zgromadzili zaledwie trzy punkty po trzech remisach. Strzelili przy tym zaledwie siedem bramek, a stracili aż osiemnaście. Po rozegraniu meczu z Marsylią będą mierzyć się przed własną publicznością z Metz.

Czytaj też:
Karol Świderski ocenił Michała Probierza. Pojawiło się porównanie do Fernando Santosa
Czytaj też:
Tam chciałby zagrać Karol Świderski. To byłby polski duet

Opracował:
Źródło: X