Łukasz Fabiański nieco zaskoczył swoją decyzją o zakończeniu reprezentacyjnej kariery niedługo po Euro 2020. Jako że bramkarz West Hamu jest żywą legendą drużyny Biało-Czerwonych, należy mu się uroczyste pożegnanie. Wiemy już, jak ma przebiegać ceremonia.
Jak uhonorują Fabiańskiego?
Informacje na ten temat możemy znaleźć na łamach portalu sport.tvp.pl, gdzie o szczegółach opowiedział Jakub Kwiatkowski, rzecznik prasowy reprezentacji. – Jego pożegnanie będzie wyglądało tak samo, jak to Łukasza Piszczka – wyjaśnił.
Co to oznacza w praktyce? Od pewnego czasu wiadomo już, że Fabiański wystąpi w starciu z San Marino i analogicznie jak prawy obrońca, zostanie zmieniony w odpowiednim momencie spotkania. W tym momencie inni zawodnicy utworzą przed nim szpaler, a wtedy golkiper uda się do szatni. Piszczek na pożegnanie otrzymał pamiątkową koszulkę z numerem „66”, ponieważ tyle spotkań rozegrał w kadrze narodowej, podobny upominek być może dostanie też Fabiański, który w biało-czerwonych barwach z San Marino zagra po raz 57.
Goście specjalni
Z kolei do loży na stadionie PGE Narodowym zaproszeni zostali członkowie rodziny oraz przyjaciele bramkarza West Hamu. Cezary Kulesza, prezes PZPN, wykonał również miły gest w kierunku naszych ampfutbolistów – oni również pojawią się w loży podczas tego starcia. To w ramach uhonorowania ich wyczynu, czyli zdobycia brązowego medalu w mistrzostwach Europy.
Mecz Polska – San Marino odbędzie się 9 października w Warszawie, transmisję przeprowadzi Telewizja Polska.
Czytaj też:
Błyszczy za granicą, a Paulo Sousa znów pominął go przy powołaniach. „On ma trudniej niż inni”