Polski bramkarz uderzył w Paulo Sousę i Zbigniewa Bońka. Opublikował kontrowersyjną rymowankę

Polski bramkarz uderzył w Paulo Sousę i Zbigniewa Bońka. Opublikował kontrowersyjną rymowankę

Rafał Gikiewicz
Rafał Gikiewicz Źródło:Newspix.pl / EXPA / Eibner / Uwe Koch
Rafał Gikiewicz był jednym z tych polskich piłkarzy, którzy najbardziej cierpieli z powodu personalnych decyzji Paulo Sousy. Zaraz po tym, jak Portugalczyk opuścił reprezentację Polski, wrzucił na swój profil twitterowy kontrowersyjny wierszyk, który szybko zniknął z sieci.

Paulo Sousa rozwścieczył całe polskie środowisko piłkarskie. Swoim odejściem do Flamengo, które dopinał w trakcie świąt Bożego Narodzenia, wywołał prawdziwą burzę. Jest jednak wąskie grono zawodników mogących cieszyć się z takiego rozwiązania sytuacji. Jeden z nich to Rafał Gikiewicz, bramkarz Unionu Berlin.

Reprezentacja Polski. Rafał Gikiewicz nie cieszył się zaufaniem Paulo Sousy

Golkiper poróżnił się z Portugalczykiem już kilka miesięcy temu. Gdy okazało się, że nie ma on szans na powołanie do kadry, czuł się urażony tym faktem. – Nie mamy go na radarze. Musimy myśleć bardziej przyszłościowo – powiedział w sierpniu Sousa o Gikiewiczu. Ten później w wielu wypowiedziach nie krył frustracji związanej z tym faktem. Selekcjoner natomiast wolał powoływać do zespołu Biało-Czerwonych młodszych golkiperów, na przykład Bartosza Drągowskiego, Radosława Majeckiego czy Kamila Grabarę.

Teraz jednak Gikiewicz może liczyć na to, że następny trener będzie patrzył na niego bardziej przychylnym okiem. Na swoim profilu twitterowym postanowił w wymowny sposób „uczcić” odejście z Sousy z kadry. Opublikował na nim wierszyk, za pomocą którego mocno uderzył i w trenera, i w Zbigniewa Bońka, byłego prezesa PZPN. To własnie on zatrudnił Portugalczyka.

Rafał Gikiewicz zaatakował Paulo Souse i Zbigniewa Bońka

„Cytował papieża, w Warszawie znał Błonie, lecz błonie widział z okna w Lizbonie. Ty siwy tchórzu – mówiąc Polacy, ty bajerancie – mówią rodacy […] Ściągnął cię Zibi, niby swój chłop, klął się na matkę, że Sousa jest top. Tak się rudzielce we dwoje dobrali, i polską kadrę rozmontowali” – oto fragment rymowanki.

Chwilę po publikacji post szybko jednak zniknął z sieci, a jego autor został ostro skrytykowany przez internautów. Jeden z nich zdążył jednak zrobić zrzut ekranu z wpisem Gikiewicza.

twitterCzytaj też:
Nowe informacje w sprawie wyboru selekcjonera reprezentacji Polski. „On nie jest faworytem Kuleszy”

Opracował:
Źródło: Twitter @gikiewicz33 / @Rycu00