Grzegorz Krychowiak jest daleki od optymalnej formy. Czesław Michniewicz zdradził, czy pomocnik może zagrać ze Szwedami

Grzegorz Krychowiak jest daleki od optymalnej formy. Czesław Michniewicz zdradził, czy pomocnik może zagrać ze Szwedami

Grzegorz Krychowiak
Grzegorz Krychowiak Źródło:Newspix.pl / Piotr Kucza/Fotopyk
Grzegorz Krychowiak przez kilka ostatnich miesięcy nie grał regularnie, co odbiło się na jego formie. Pomocnik AEK-u Ateny zagrał jednak w spotkaniu towarzyskim ze Szkocją, za które zebrał niskie noty. To stawia pod znakiem zapytania jego występ w finale baraży ze Szwecją, chociaż Czesław Michniewicz nie przekreśla popularnego „Krychy”.

Grzegorz Krychowiak po agresji Rosji na Ukrainę udał się na wypożyczenie do AEK-u Ateny, gdzie będzie występował do końca sezonu. Pomocnik liczy na odbudowanie formy, a przede wszystkim na regularną grę. Ostatni mecz o punkty przed odejściem z Krasnodaru rozegrał bowiem na początku grudnia, co miało duży wpływ na jego dyspozycję w towarzyskim starciu ze Szkocją.

Krychowiak zagrał bardzo słabo i był krytykowany za swój występ. Pomocnika nie przekreśla jednak Czesław Michniewicz. – Ma swoje problemy, ale nawet w obecnej dyspozycji może być ważnym zawodnikiem. Musimy wszystko rozważyć – może dojść do dogrywki i rzutów karnych. Dlaczego Grzegorz może nam się bardzo przydać – powiedział selekcjoner w rozmowie z TVP Sport. – Zastanawiamy się – od początku czy w trakcie meczu, ale ma duże szanse, by zagrać ze Szwecją – dodał.

Reprezentacja Polski. Kto na lewym wahadle?

Pod znakiem zapytania stoi także obsadzenie lewego wahadła. Arkadiusz Reca w Glasgow spisał się fatalnie i regularnie notował straty. Wiele wskazuje na to, że defensor Spezii nie zagra ze Szwecją, chociaż nie chciał jednoznacznie określić, czy zamierza posadzić Recę na ławce.

Jak stwierdził selekcjoner, spotkanie ze Szkocją było sprawdzianem dla niektórych zawodników. Michniewicz nie był też przesadnie zmartwiony wynikiem meczu, który w doliczonym czasie gry „uratował” Krzysztof Piątek, strzelając bramkę na 1:1.

Mogliśmy zagrać na wyższym poziomie, mam tego świadomość. Ale też weźmy pod uwagę, że to mecz towarzyski, w niepełnym składzie. Chcieliśmy pewne elementy przećwiczyć i zastanowić się, kto może zagrać w kolejnym spotkaniu – podsumował.

Czytaj też:
Problemy Szwedów przed meczem z Polską. To raczej nie zmartwi kibiców Biało-Czerwonych