Do rozpoczęcia mistrzostw świata w Katarze pozostał już niecały miesiąc, w związku z czym każdy, nawet najmniejszy problem kadrowy, może urastać do rangi sporego problemu. Tak jest między innymi ze stanem zdrowia Kamila Glika, który w ostatnim czasie nie mógł regularnie występować ze względu na swój stan zdrowia. Teraz jednak z Półwyspu Apenińskiego płyną dobre informacje na temat lidera naszej kadry.
Kamil Glik wraca do zdrowia
Przypomnijmy więc, że środkowy obrońca nie gra mniej więcej od początku października, czyli około 3-4 tygodni. Stoper ostatni raz pojawił się na murawie w starciu Benevento z Ascoli, kiedy to rozegrał 61 minut. Po godzinie rywalizacji musiał jednak opuścić boisko, ponieważ doznał kontuzji uda. Od tamtego momentu 34-latek opuścił trzy mecze swojej drużyny w Serie B, rehabilitując się i ćwiczyć indywidualnie z trenerem od przygotowania fizycznego.
Glik doskonale zadawał sobie sprawę z powagi sytuacji, dlatego pomagał sobie na wszelkie możliwe sposoby. Wiadomo na przykład, że sprowadził z Polski do Włoch komorę hiperbaryczną, dzięki której będzie mógł jeszcze lepiej przygotować się do mistrzostw świata w Katarze.
Przede wszystkim jednak cieszyć mogą doniesienia portalu sportowefakty.wp.pl na temat zbliżającego się powrotu obrońcy do gry. Po niedawno odbytych badaniach okazało się, że 34-latek najgorsze ma już za sobą i nawet dostał zielone światło od lekarzy, by od poniedziałku trenować wraz z zespołem na pełnych obrotach. W akcji powinniśmy zobaczyć go już 5 listopada w spotkaniu z Bari.
Czytaj też:
Mateusz Borek wybrał wymarzony skład na mecz Polaków z Meksykiem. Tak powinniśmy zagraćCzytaj też:
Piękny gol Arkadiusza Milika dał drugie życie Juventusowi. Wielkie emocje w Lizbonie