Członek sztabu reprezentacji ujawnił szczegóły „afery premiowej”. Tak zareagował Lewandowski

Członek sztabu reprezentacji ujawnił szczegóły „afery premiowej”. Tak zareagował Lewandowski

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski Źródło:Shutterstock / Mikolaj Barbanell
Chociaż Mateusz Morawiecki już kilka dni temu zapowiedział, że reprezentacja Polski nie otrzyma pieniędzy z rządowych środków, to temat premii za awans do 1/8 finału mundialu wciąż jest szeroko komentowany. Nowe szczegóły w sprawie ujawnił Przegląd Sportowy Onet, który dotarł do jednego z członków sztabu Biało-Czerwonych.

Nie milkną echa „afery premiowej”, która ujrzała światło dzienne po meczu Polski z Francją w ramach 1/8 finału mistrzostw świata w Katarze. I chociaż Mateusz Morawiecki zapowiedział już, że piłkarze oraz członkowie sztabu nie otrzymają premii, która według niektórych źródeł miała wynieść nawet 50 mln zł, to sprawa wciąż jest szeroko komentowana.

Robert Lewandowski był „zażenowany”

Teraz nowe informacje ujawnił Przegląd Sportowy Onet, który rozmawiał z jednym z członków sztabu . Anonimowy informator przekazał, że po meczu z Argentyną, kiedy już było jasne, że podopieczni Czesława Michniewicza zagrają w fazie pucharowej mundialu i tym samym mogą otrzymać zapowiadaną przez premiera premię, to selekcjoner wywołał temat podziału pieniędzy podczas wspólnej kolacji.

Jak zdradził członek sztabu, był „zażenowany” propozycją szkoleniowca, by o premii rozmawiać od razu po meczu z Argentyną. – Cała ta sytuacja bardzo źle wpłynęła na atmosferę w kadrze przez kolejne dwa dni. Asystent selekcjonera zbierał numery kont. Chciał, żeby wypłaty były załatwione jeszcze przed meczem z Francją – dodał.

Rozmówca Antoniego Bugajskiego zdradził, że podczas odprawy przed spotkaniem z Trójkolorowymi doszło do „otwartej wymiany zdań” między a piłkarzami w sprawie podziału pieniędzy. – Selekcjoner sprawiał wrażenie nieco obrażonego i powiedział, że w takiej sytuacji on i asystent nie wezmą pieniędzy – zaznaczył.

Przypomnijmy, sam Lewandowski do tematu premii odniósł się w rozmowie z Przegląd Sportowy Onet. Kapitan kadry podkreślił, że dla zawodników ewentualne środki do podziału za awans do 1/8 były „wirtualnymi pieniędzmi", ponieważ nikt ich nie poinformował o szczegółach. Przy okazji zadeklarował, że między piłkarzami a członkami sztabu i Michniewiczem nie było żadnego sporu związanego z podziałem premii.

Czytaj też:
Ile można żyć w oblężonej twierdzy? To idealny moment, aby pożegnać Czesława Michniewicza
Czytaj też:
On nie powinien zostawać selekcjonerem Polaków. Borek twierdzi, że byłby to polityczny wybór