Nowy selekcjoner zastąpi na tym stanowisku Czesława Michniewicza, który przejął kadrę 31 stycznia 2022 roku po odejściu Paulo Sousy. Decyzję o wyborze Polaka Cezary Kulesza tłumaczył tym, że szkoleniowiec „ma odpowiednie cechy i doświadczenie, by prowadzić reprezentację”.
Odejście Michniewicza z reprezentacji w cieniu skandalu
Były trener Legii Warszawa przejął klub w bardzo trudnym momencie. Jego poprzednik opuścił kadrę na kilka miesięcy przed ważnymi barażami o uczestnictwo na mundialu 2022 w Katarze. Prezes PZPN postawił przed Michniewiczem trzy cele. Najpierw miał awansować na mundial w Katarze pokonując najpierw Rosję, a później Szwecję w barażach, a kiedy udało się dostać na mistrzostwa świata, to jego celem było wyjście z grupy. Ostatnim z założeń było utrzymanie reprezentacji Polski w dywizji A Ligi Narodów.
Wszystkie te założenia udało się zrealizować, ale podczas MŚ w Katarze wybuchła afera związana z rządowymi pieniędzmi. Presja medialna była tak ogromna, że Cezary Kulesza nie mógł podjąć innej decyzji, jak nie przedłużyć z Czesławem Michniewiczem kontraktu, który kończył się 31 grudnia 2022.
Poszukiwania następcy Czesława Michniewicza
Decyzję o nieprzedłużaniu umowy PZPN podjął 22 stycznia 2022 roku. Od tego czasu w Polsce zastanawiano się, kto może zostać następcą Czesława Michniewicza. Przez media przewinęło się wiele polskich i zagranicznych nazwisk. Wśród nich były m.in. Marek Papszun, Michał Probierz, Jan Urban, Hevre Renard, Steven Gerard, Nenad Bjelica, Vladimir Petković, Paulo Bento i Fernando Santos.
Przez większość czasu w medialnych komunikatach na prowadzeniu byli Vladimir Petković i Paulo Bento, którzy mieli być o krok od objęcia posady w PZPN. Jednak ostatecznie Cezary Kulesza zdecydował się na Fernando Santosa, który w poniedziałek 23 stycznia widziany był w Warszawie, a ponadto minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk swoim wpisem na Twitterze rozwiał wszelkie wątpliwości.
Czytaj też:
Pięć zadań dla Fernando Santosa. Tym wyzwaniom musi podołać nowy selekcjonerCzytaj też:
Legenda zostanie asystentem Fernando Santosa. Dwóch Polaków znajdzie się w jego sztabie