Legenda polskiej piłki wymijająco o Lewandowskim. „To on w ogóle grał?”

Legenda polskiej piłki wymijająco o Lewandowskim. „To on w ogóle grał?”

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski Źródło:PAP/EPA / Martin Divisek
Słaby mecz inauguracji eliminacji mistrzostw Europy w wykonaniu reprezentacji Polski zebrał wielką uwagę w mediach. Na jego temat wypowiadają się liczne postaci środowiska piłkarskiego. Grzegorz Lato nie gryzł się w język i skrytykował postawę kapitana kadry.

Mecz Czechy – Polska był jednym z najgorszych debiutów, jakie mógł sobie wyobrazić Fernando Santos. Prowadzony przez niego po raz pierwszy zespół nie zdążył dobrze wejść w mecz, a już stracił dwie bramki. Ostatecznie skończyło się na porażce 1:3. Trudno jednak znaleźć jakiekolwiek pozytywy, poza faktem, że mecz się już zakończył. W mediach nie brakuje słów krytyki pod adresem piłkarzy.

Grzegorz Lato dosadnie o Robercie Lewandowskim

Jedną z najbardziej krytykowanych osób jest kapitan reprezentacji Polski. dzień przed meczem tłumaczył się z ubiegłorocznej afery premiowej. Jako lider zespołu musiał liczyć się z wielką krytyką. Podobnie było po piątkowym meczu. Grzegorz Lato, były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej krótko, ale dosadnie skrytykował piłkarza Barcelona. Legenda biało-czerwonej piłki w rozmowie z portalem WP SportoweFakty uważa, że kapitan przeszedł obok meczu.

– To on w ogóle grał? I niech to powie samo za siebie – stwierdził Lato, po czym wypowiedział się na temat Santosa. – Oglądałem mecz ze swoimi znajomymi i powiedziałem tak: „Nie zdziwiłbym się, jakby się spakował, powiedział róbcie sobie co chcecie, a ja wracam do domu”. Tu nie gra trener. Selekcjoner może graczom przekazać wszystko, ale czy oni są w stanie to w ogóle wykonać? – zastanawia się król strzelców mistrzostw świata z 1974 roku.

Reprezentacja Polski zmierzy się z Albanią w Warszawie

Lato dodał także, że dzięki spotkaniu z Czechami polscy piłkarze muszą wiedzieć, że kluczowa w następnym meczu powinna być agresywna walka. Okazją do zmazania brzydkiego obrazu powstałego po piątkowym meczu, będzie poniedziałkowy mecz przeciwko Albanii. W Warszawie drużyna Fernando Santosa podejmie zespół, dla którego będzie to dopiero pierwszy mecz eliminacji Euro 2024.

Czytaj też:
Boniek bez litości wobec reprezentanta Polski. „Jest siódmym wyborem”
Czytaj też:
Piotr Zieliński zdradził, jak zareagował Fernando Santos w szatni. Ostre słowa pomocnika po meczu z Czechami