– Ten mecz był już zaplanowany i nic nie można zrobić. Szanuję, że tak się stało, ale gdyby teraz ktoś mnie zapytał, czy chcę to rozegrać, powiedziałbym „nie”. On nie jest mi do niczego potrzebny. Za spotkanie z Niemcami nie dostaniemy punktów. Sparing z Niemcami nie ma najmniejszego sensu. Jasne, on ma sens pod innym względem – by budować stosunki z tą federację, okazać im szacunek. Gdyby to było po eliminacjach, że chętnie się z nimi zmierzymy. Ważniejsze jest jednak starcie z Mołdawią – powiedział Fernando Santos w rozmowie z Jackiem Kurowskim w TVP Sport, czym wywołał nie lada zamieszanie.
Henryk Kasperczak krytykuje zachowanie Fernando Santosa
Od chwili ukazania się wywiadu Fernando Santosa, w którym skomentował mecz z Niemcami, cała Polska komentuje jego zachowanie. Henryk Kasperczak nie ma wątpliwości, że selekcjoner reprezentacji Polski nie powinien się wypowiadać w ten sposób.
— W takiej sytuacji, jak ta, trener traci na autorytecie. Nie wiem, czy ktoś to rozumie, czy nie? Nie wolno doprowadzić do tego, aby trener stracił autorytet w oczach zawodników, z którymi pracuje. Przecież piłkarze to obserwują i wyciągają wnioski. Jeśli Santos nie będzie miał ważnego słowa do powiedzenia, to będzie tracił. Jeśli się go omija, to jest sygnał, że nie ma za dużo do gadania – powiedział w wywiadzie dla interia.pl legendarny polski trener.
Henryk Kasperczak: Santos straci w oczach kibiców
Były selekcjoner m.in. reprezentacji Tunezji twierdzi, że to, co powiedział Portugalczyk, mocno zaważy na jego wizerunku. — Santos straci w oczach zawodników, a także kibiców — powiedział szkoleniowiec. Przypomnijmy, że spotkanie Biało-Czerwonych z Niemcami odbędzie się 16 czerwca na PGE Narodowym. Będzie to pożegnalny mecz Jakuba Błaszczykowskiego w narodowych barwach.
Czytaj też:
Fernando Santos wywołał burzę ws. meczu Polska – Niemcy. To tłumaczenie mało kto kupujeCzytaj też:
Jakub Błaszczykowski najlepszy w historii reprezentacji? Tego jeszcze nikt nie osiągnął