Grzegorz Krychowiak swój ostatni mecz w barwach reprezentacji Polski rozegrał stosunkowo niedawno, podczas wyjazdowego starcia w Tiranie z Albanią. Polacy przegrali 0:2, a „Krycha” zanotował jubileusz setnego pojedynku w seniorskiej kadrze. Jak się później okazało, na tej pięknej, okrągłej liczbie stanęło. Zanim oficjalnie ogłoszono powołania nowego selekcjonera Michała Probierza, Krychowiak oficjalnie zakończył swoją reprezentacyjną drogę. Podziękował za „narodowy czas” w mediach społecznościowych.
PZPN bez jednoznacznej deklaracji ws. Grzegorza Krychowiaka
Kilka tygodni temu pojawiła się informacja, że „Krycha” ma zostać oficjalnie pożegnany przy okazji meczu reprezentacji z Łotwą. Towarzyski pojedynek zamykając rok 2023 dla Biało-Czerwonych, PGE Narodowy – to wydawało się być dobre rozwiązanie. Ostatecznie jednak z tych planów nic nie wypali.
Po pierwsze, Krychowiaka nie ma na liście powołanych przez trenera Probierza na listopadowe mecze. A to byłaby gwarancja wstępu na murawę, jako pełnoprawny uczestnik spotkania z Łotwą.
– Rozmawiamy o koncepcji. Na dzisiaj nie ma ostatecznej decyzji w tej sprawie – krótko skwitował dla WP/SportowychFaktów Tomasz Kozłowski, dyrektor Departamentu Komunikacji i Mediów PZPN.
Co to oznacza w praktyce? Brak konkretnego terminu, który już na pewno przeciągnie się przynajmniej do 2024 roku. Jeśli Biało-Czerwoni będą musieli grać w barażach o awans na przyszłoroczne Euro w Niemczech, raczej trudno się spodziewać, żeby Krychowiak prędko otrzymał szansę pożegnania na murawie, jako reprezentant tak jak kilka miesięcy temu Jakub Błaszczykowski, w towarzyskim starciu z Niemcami (1:0).
Może się zatem skończyć na symbolicznym wręczeniu koszulki, kwiatach i podziękowaniach przedmeczowych. Na tu i teraz wydaje się to być najbardziej realny scenariusz, jako uhonorowanie dokonań „Krychy” w reprezentacji.
Dwa mecze reprezentacji Polski w listopadzie
Biało-Czerwoni znajdują się w bardzo trudnym położeniu w kontekście bezpośredniego awansu na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. Polacy w listopadzie zagrają swój ostatni mecz o stawkę, podejmując na PGE Narodowym Czechów. To wicelider grupy E, które ma punkt przewagi nad Polską, a dodatkowo jeden mecz rozegrany mniej. Spotkanie Polska – Czechy zaplanowano na 17 listopada, początek o godzinie 20:45.
Oprócz gry w eliminacjach ME 2024 Biało-Czerwoni zaliczą jeszcze jeden pojedynek. Średnio udany rok 2023 Polacy zamkną ponownie starciem na PGE Narodowym, gdzie zespół trenera Michała Probierza zmierzy się z Łotyszami. Towarzyski pojedynek Polska – Łotwa odbędzie się 21 listopada, również od g. 20:45.
Czytaj też:
Kolejna rewolucja w reprezentacji Polski u Michała Probierza. Koniec słynnego duetuCzytaj też:
Poznaliśmy powołania do reprezentacji Polski. Michał Probierz znów zaskoczył