Czy Robert Lewandowski jest potrzebny FC Barcelonie? Te argumenty trzeba wziąć pod uwagę

Czy Robert Lewandowski jest potrzebny FC Barcelonie? Te argumenty trzeba wziąć pod uwagę

Robert Lewandowski w barwach Bayernu Monachium
Robert Lewandowski w barwach Bayernu Monachium Źródło:Newspix.pl / Sergio Ruiz / PRESSINPHOTO
W ostatnich dniach pojawiło się wiele spekulacji na temat ewentualnego transferu Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony. Pytanie, czy Polak jest w ogóle potrzebny Dumie Katalonii? Co mógłby do niej wnieść, że jej władze starają się o jego usługi? Z pomocą w rozstrzygnięciu odpowiedzi na te pytania przychodzą eksperci od ligi hiszpańskiej – Tomasz Ćwiąkała oraz Dominik Piechota.

Gdy w mediach pojawia się nazwisko Roberta Lewandowskiego i wymieniane jest ono w kontekście transferowym, w mediach natychmiast powstaje istna burza. W ostatnich dniach byliśmy świadkami takowej w Hiszpanii, a szczególnie Katalonii, kiedy zaczęło mówić się o ewentualnych przenosinach kapitana naszej reprezentacji do FC Barcelony. Dla obu stron byłby to ruch niezwykle emocjonujący, intrygujący, ale czy w ogóle potrzebny? I czy w transferowe doniesienia zagranicznych dziennikarzy w ogóle powinniśmy wierzyć na tak wczesnym etapie całej tej historii?

Transfer Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony na etapie informacyjnego szumu

– Pierwsza moja myśl była taka, że to jest gra na przyciśnięcie działaczy Bayernu, aby ci szybciej podpisali z nim nowy kontrakt – mówi nam Tomasz Ćwiąkała, komentator Canal+ Sport. Warto bowiem pamiętać, iż Bawarczycy faktycznie ociągali się z podjęciem jakichkolwiek rozmów, co miało denerwować i samego piłkarza, i jego agenta, to jest Piniego Zahaviego.

– Pewnie już doszło do kontaktów telefonicznych między nim a Joanem Laporta albo Mateu Alemanym – uzupełnia Dominik Piechota, redaktor newonce.sport. – Mówiło się, że mają się spotkać z Lewandowskim i Zahavim przy okazji dwumeczu z Eintrachtem Frankfurt. Ale od spotkań do transferu jeszcze daleka droga. Takich dżentelmeńskich i kurtuazyjnych rozmów oni mogą odbywać mnóstwo – zaznacza nasz drugi rozmówca.

Tymczasem Sebastian Staszewski z portalu interia.pl podał, że oprócz kurtuazji są już też konkrety, a Polak porozumiał się już z Blaugraną co do warunków indywidualnej umowy i poinformował Bayern o chęci odejścia. Z kolei Piotr Koźmiński z serwisu sportowefakty.wp.pl miał rozmawiać z osobą z bliskiego otoczenia napastnika i usłyszeć dementi wobec tych doniesień.