Dwa czołowe polskie kluby biją się o tego piłkarza. Transfer nie będzie tani

Dwa czołowe polskie kluby biją się o tego piłkarza. Transfer nie będzie tani

Afonso Sousa, piłkarz Belenenses
Afonso Sousa, piłkarz Belenenses Źródło:Newspix.pl / Zuma / Paulo Nascimento
Wygląda na to, że rywalizacja Lecha Poznań z Rakowem Częstochowa przeniosła się daleko poza boisko. Według najnowszych doniesień oba polskie kluby rywalizują również na rynku transferowym, bo starają się pozyskać tego samego zawodnika.

Ostatnie tygodnie w polskiej piłce upłynęły pod znakiem rywalizacji Lecha Poznań oraz Rakowa Częstochowa na dwóch frontach. Obie drużyny zmierzyły się ze sobą w Pucharze Polski (zatriumfowali podopieczni Marka Papszuna), a teraz nadal walczą o tytuł mistrza kraju. Dwie kolejki przed finiszem rozgrywek na pole position znalazł się Kolejorz. Teraz jednak okazuje się, że oba kluby konkurują ze sobą również na rynku transferowym

Lech Poznań i Raków Częstochowa chcą pozyskać Afonso Sousę

O całej sprawie poinformował Piotr Koźmiński z serwisu sportowefakty.wp.pl. Według niego na celowniku Lecha i Rakowa znalazł się niejako Afonso Sousa, czyli były reprezentant Portugalii do lat 21.

Zawodnik o profilu podobnym do Luquinhasa, byłego gracza Legii Warszawa, jest jednak łakomym kąskiem na rynku transferowym i zdaje się, że pozyskanie go przez którąś z drużyn z Ekstraklasy może okazać się trudne oraz kosztowne. Już wcześniej o usługi wychowanka FC Porto starał się bowiem Olympiacos, lecz musiał obejść się smakiem.

Niższa cena za Afonso Sousę

Wiadomo, że klub z Pireusu oferował za ofensywnego pomocnika aż 800 tysięcy euro, ale ta kwota nie zadowalała Belenenses, który barwy reprezentuje zawodnik. Teraz, na koniec rozgrywek, o transfer paradoksalnie może być łatwiej, ponieważ zespół z Lizbony jest już pewny spadku do drugiej klasy rozgrywkowej. Żądania portugalskiego klubu powinny być teraz niższe.

Sousa w kończącym się właśnie sezonie był podstawowym graczem Belenenses, ale w 30 spotkaniach zdobył tylko jedną bramkę i zaliczył dwie asysty.

Czytaj też:
Wstrząsająca zbrodnia. Brutalne zabójstwo 33-letniego piłkarza

Źródło: sportowefakty.wp.pl