Liga Narodów. Polacy wygrywają z Serbami. Popis Wilfredo Leona

Liga Narodów. Polacy wygrywają z Serbami. Popis Wilfredo Leona

Wilfredo Leon
Wilfredo Leon Źródło:Newspix.pl / Mariusz Palczynski / MPAimages.com
Polacy pewnie pokonali Serbów 3:1 (26:24, 25:19, 21:25, 25:15) w meczu Ligi Narodów. W polu zagrywki błyszczał Wilfredo Leon, który zdobył 12 punktów po serwisie.

Pierwsza odsłona spotkania upłynęła pod znakiem gry punkt za punkt. W końcówce ciężar ataku wzięli na swoje barki Bartosz Kurek i Wilfredo Leon, co skutkowało kolejnymi oczkami na koncie Biało-Czerwonych. Rywale bez problemu poradzili sobie z łatwą zagrywką Aleksandra Śliwki i to oni stanęli przed szansę na rozstrzygnięcie seta. W odpowiednim momencie aktywowany został jednak Jakub Kochanowski, co pozwoliło na doprowadzenie do remisu. Także on doprowadził do naszego set balla, blokując Serba. Pierwszą partię zakończył z lewego skrzydła Wilfredo Leon, pewnie atakując w kontrze. Set zakończył się wynikiem 26:24 dla Polaków.

W drugi set Polacy weszli pewnie, co poskutkowało 3-punktowym prowadzeniem przy zagrywce Fabiana Drzyzgi. Biało-Czerwoni utrzymywali bezpieczny dystans także po kolejnych akcjach i na pierwszą przerwę zeszli z zapasem 5 punktów. Zdobytej na początku przewagi Polacy nie utracili przez całego seta, pewnie zamykając tę partię wynikiem 25:19 po fenomenalnym ataku Wilfredo Leona.

Trzeci set. Budzą się Serbowie

Dotkliwa porażka w drugim secie nie zabiła w Serbach woli walki. Trzecia partia to znów rozgrywka punkt za punkt. W decydującej fazie seta problem Polakom zaczęła sprawiać zagrywka Ivovica, dzięki której Serbowie wyszli na prowadzenie 19:16. Złą passę Polaków przełamał atakiem z lewego skrzydła Wilfredo Leon. Chwilę później zdobył asa serwisowego, upychając piłkę na krawędzi prawej linii boiska. Końcówka upłynęła jednak pod znakiem błędów Biało-Czerwonych. Najpierw Polacy pogubili się w obronie, a następnie nie odebrali serwisu. Serbowie nie dali już wybić się z rytmu i zakończyli partię 21:25.

Serbowie pozbawieni złudzeń

Mimo wpadki w trzecim secie, Polacy nie zamierzali dawać rywalom zbyt długiego oddechu. Czwarta partia, podobnie jak druga, rozpoczęła się od serii punktów dla podopiecznych Vitala Heynena. W polu zagrywki fenomenalną formę prezentował Wilfredo Leon, który pomylił się dopiero przy siódmym serwisie. W trakcie seta przewaga Biało-Czerwonych urosła do 10 punktów. Formalności dopełnił Kamil Semeniuk efektowym atakiem. Polacy wygrali 4. partię 25:15 i zakończyli całe spotkanie wynikiem 3:1.

Źródło: WPROST.pl