Reprezentacja Czech zaskoczyła cały siatkarski świat odprawiając mistrzów olimpijskich do domu. Nasi południowi sąsiedzi nie oddali rywalom żadnego seta. – Na pewno dla nas to duża niespodzianka – powiedział w rozmowie z Polsat Sport Jan Hadrava, reprezentant Czech.
Czesi pokonali faworytów
Faworytem meczu 1/8 finału bezapelacyjnie byli Francuzi. Tymczasem 3:0 dla Czech było zaskoczeniem nawet dla samych zwycięzców. – Nie chcę mówić, że nikt nie wierzył w to, że może się coś takiego udać, ale to jednak są mistrzowie olimpijscy – mówił Hadrava. Spotkanie już od samego początku układało się pod dyktando naszych południowych sąsiadów. – W pierwszym secie szybko wyszliśmy na prowadzenie 4:1 i to nam dało dużo pewności siebie – dodał zawodnik pogromców Trójkolorowych.
Teraz czeka Czechów kolejne trudne wyzwanie. W ćwierćfinale spotkają się bowiem ze Słowenią, czyli wicemistrzami Europy. – W meczu z Francją była dobra atmosfera i wiara w to, że się uda. A jutro (15 września) będziemy walczyć o zwycięstwo – powiedział Hadrava.
Czytaj też:
Znamy pierwszych półfinalistów siatkarskich ME. To obrońcy tytułu sprzed dwóch lat