Reprezentacja Serbii w grupie uległa tylko Polsce. Z powodu tej przegranej Serbowie zajęli drugie miejsce w grupie i w 1/8 finału mierzyli się z Turcją. Tam niewiele zabrakło, aby mistrzowie Europy z 2019 roku odpadli z turnieju, ponieważ musieli oni wracać z wyniku 2:1 w setach dla Turków. Ćwierćfinał natomiast nie był już tak trudny.
Pierwszy set z problemami, potem już „z górki”
Pierwszy set rozpoczął się dla Serbów zgodnie z planem. Nasi grupowi rywale prowadzili grę i trzymali bezpieczną dwupunktową przewagę. Potem jednak role się odwróciły i to Holandia zaczęła wygrywać akcje, doprowadzając do trzypunktowej przewagi (18:15). Końcówka partii należała jednak do Serbii. Od stanu 23:23 wygrała ona dwie akcje przy swojej zagrywce i wyszła na prowadzenie 1:0.
Kolejny set był pod całkowitą kontrolą obrońców tytułu, którzy szybko wyszli na siedmiopunktowe prowadzenie (12:5) i mimo że nie udało im się utrzymać takiej imponującej przewagi, to partia i tak zakończyła się na korzyść Serbii (25:20). W trzecim secie Holandia była pod ścianą i nie dała rady postawić się rozpędzonym Serbom, którzy rozprawili się ze swoimi przeciwnikami 27:25. Cały meczy zakończył się wynikiem 3:0. Serbia zmierzy się w półfinale z kimś z pary Włochy – Niemcy. Mecz półfinałowy odbędzie się w sobotę 18 września.
Czytaj też:
Heynen przed meczem z Rosją: Mamy w zespole drobne dolegliwości