Polacy wygrali z Rosjanami 3:0 i awansowali do półfinału siatkarskich mistrzostw Europy. Duża w tym zasługa świetnej zagrywki Biało-Czerwonych. Aktualni mistrzowie świata nie tylko popisali się siedmioma asami serwisowymi, ale zagrywali też na tyle mocno, że odrzucali rywali od siatki i umożliwiali tym samym naszej drużynie dobre ustawienie się w obronie oraz przeprowadzenie kontry.
Vital Heynen w pomeczowej rozmowie z Onetem zauważył, że dobra zagrywka jest efektem wielu lat pracy. – To nie jest tak, że chłopaki dzisiaj potrenowali godzinę i tak serwują. Dziś wpływ na formę miał ten niewiarygodny doping. Skandowanie poszczególnych siatkarzy przed serwisem. Nie gramy dobrze, ale walczymy. Wiele zawdzięczamy atmosferze – ocenił belgijski szkoleniowiec.
„Jestem z nich bardzo dumny”
Jak stwierdził Heynen, doping polskich kibiców będzie atutem Biało-Czerwonych także w starciu półfinałowym. Jednocześnie awans do najlepszej czwórki turnieju nazwał „niezłym wynikiem” tym bardziej, że z imprezą pożegnali się już Francuzi i Rosjanie, czyli mistrzowie i wicemistrzowie olimpijscy.
– Moi siatkarze czuli ogromne rozczarowanie, ale nie zwiesili głów – podkreślił Belg w nawiązaniu do nieudanego dla Polaków turnieju olimpijskiego. – Jestem z nich bardzo dumny, bo najłatwiej jest po nieudanych igrzyskach tylko narzekać i za każde niepowodzenie zwalić winę na Tokio – dodał.
Czytaj też:
Trener Rosjan skomentował mecz z Polską. „To nic nie dało”