Pogłoski stały się faktem. Najlepszy klub PlusLigi żegna się z trenerem

Pogłoski stały się faktem. Najlepszy klub PlusLigi żegna się z trenerem

Gheorghe Cretu
Gheorghe Cretu Źródło: Newspix.pl / Maciej Goclon/FOTONEWS
Jeszcze przed zakończeniem rozgrywek w PlusLidze spekulowano, że po sezonie z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle pożegna się Gheorghe Cretu. Tak też się stało, a klub ogłosił właśnie rozstanie z rumuńskim szkoleniowcem.

O tym, że Gheorghe Cretu może po sezonie odejść z ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, spekulowano już w maju. Jeszcze przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji na Ukrainę rumuński szkoleniowiec miał porozumieć się z Biełogorje Biełgorod, ale po wybuchu wojny zmienił zdanie i odmówił pracy w kraju okupanta. Portal tvpsport.pl donosił wówczas, że na przedłużenie umowy z polskim klubem miało być już jednak za późno, a przyszłość Rumuna stanęła pod znakiem zapytania. Ostatecznie 17 czerwca ogłoszono, że Cretu nie będzie już pełnił funkcji trenera triumfatora ostatnich rozgrywek PlusLigi i Ligi Mistrzów.

PlusLiga. Gheorge Cretu żegna się z ZAKSĄ

Jak przypomniał klub w komunikacie, chociaż Cretu przed objęciem ZAKSY pracował w kilku innych klubach PlusLigi, to z ekipą z Kędzierzyna-Koźla odnosił największe sukcesy. – Przyjście tutaj było dla mnie wyzwaniem, wiedziałem o zmianach w drużynie, o tym, że w podstawowym składzie pojawi się trzech nowych zawodników. Gdzieś wokoło słyszeliśmy różne głosy, że nie jest możliwe, aby po takich zmianach zespół utrzymał się na tym wysokim poziomie, reakcja zawodników, ich dystans do tego typu komentarzy, pokazały mi jednak charakter tej drużyny – podkreślił.

Szkoleniowiec zaznaczył, że dzięki pracy z ZAKSĄ miał możliwość rozwoju i nauczył się wiele nie tylko jako trener, ale też jako człowiek. Przy okazji stwierdził, że Polska jest dla niego wyjątkowym krajem, ponieważ cieszy się tutaj większą rozpoznawalnością niż w rodzinnym mieście. – Wiem, że w waszym kraju wyjątkowo kocha się siatkówkę i wierzę, że to się nigdy nie zmieni – powiedział.

twitter

Cretu w wypowiedzi cytowanej na oficjalnej stronie klubu podkreślił, że pożegnania nigdy nie są łatwe, niezależnie od tego, czy tego typu moment ma miejsce po sezonie obfitującym w sukcesy, czy mniej udanym. – Z tego powodu nie chcę w tej chwili mówić o podziękowaniach, bo wydaje mi się to zbyt banalne. Chciałbym podkreślić, że cieszyła mnie każda chwila tutaj, to była przyjemność być częścią ZAKSY – podsumował.

Czytaj też:
Andrea Anastasi wie, że podjął ogromne ryzyko. Zdradził też kulisy negocjacji z polskimi klubami

Źródło: WPROST.pl / zaksa.pl