Sebastian Świderski nie gryzł się w język. Prezes PZPS ironicznie o „braku wsparcia”

Sebastian Świderski nie gryzł się w język. Prezes PZPS ironicznie o „braku wsparcia”

Sebastian Świderski
Sebastian Świderski Źródło: Newspix.pl / Mariusz Palczyński/ MPAimages.com
Polska i Słowenia miały niespełna pięć miesięcy na zorganizowanie siatkarskich mistrzostw świata, które pierwotnie miały odbyć się w Rosji. O kulisach współpracy ze światową federacją opowiedział Sebastian Świderski, który nie przebierał w słowach na temat postawy FIVB.

Po tym, jak Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę, Międzynarodowa Federacja Piłki Siatkowej (FIVB) odebrała krajowi okupanta prawo do organizacji . O tym, że to Polska i Słowenia przejmą ten przywilej, poinformowano 14 kwietnia, czyli na nieco ponad cztery miesiące przed startem czempionatu. Oba państwa stanęły przed niełatwym zadaniem, co w rozmowie z Przegląd Sportowy Onet podkreślił Sebastian Świderski.

Naprawdę zrobiliśmy wszystko, żeby impreza stała na najwyższym poziomie, choć nie było łatwo. Choćby dlatego, że współpraca ze światową federacją dostarcza nam wielu dodatkowych emocji – przyznał prezes PZPS.

Świderski zaznaczył również, że Polska dzięki doświadczeniu w organizowaniu imprez sportowych była w stanie „pozapinać wszystko na ostatni guzik”, chociaż FIVB i firma Volleyball World będąca partnerem światowej federacji nie zapewniły „precyzyjnych informacji i wsparcia”.

Skrócona forma mistrzostw świata

Odebranie prawa do organizacji turnieju Rosji poniosło za sobą dalsze konsekwencje. Formuła tegorocznych mistrzostw została zmieniona, a do zdobycia medalu wystarczy rozegranie siedmiu spotkań. Przypomnijmy, w 2014 roku drużyna sięgająca po krążek miała na swoim koncie aż 13 meczów.

FIVB idzie w stronę uproszczenia systemu rozgrywek i zbliżenia jej do innych dyscyplin. I bardzo dobrze. Ten system jest jasny i klarowny – kto przegrywa, ten odpada. Tu nie ma miejsca na błąd i słabszy dzień – wyjaśnił Świderski.

Jednym z faworytów czempionatu będą Polacy, którzy stoją przed szansą wywalczenia trzeciego tytułu mistrzowskiego z rzędu. Wywalczenie złota jest zresztą celem Biało-Czerwonych, co podkreślił prezes PZPS. – Gramy przed własną publicznością, co będzie naszym atutem. Z drugiej strony rośnie oczywiście presja, ale ktoś mądrze powiedział, że presja jest przywilejem wielkich drużyn i sportowców – podsumował.

Czytaj też:
Siatkarski świat leżał u jego stóp. Szczere wyznanie mistrza świata, który wygryzł Bartosza Kurka z reprezentacji

Źródło: Przegląd Sportowy Onet