Kamil Semeniuk o swoich początkach w Sir Safety Perugii. Powiedział, jaką ma ksywkę

Kamil Semeniuk o swoich początkach w Sir Safety Perugii. Powiedział, jaką ma ksywkę

Kamil Semeniuk
Kamil Semeniuk Źródło: WPROST.pl / Klaudia Zawistowska
Kamil Semeniuk przed sezonem zmienił Kędzierzyn-Koźle na Perugię. Polski przyjmujący ma za sobą udany sezon reprezentacyjny. Wywalczył wraz z kolegami brąz Ligi Narodów i srebro mistrzostw świata. Z kolei indywidualnie został jednym z dwóch najlepszych przyjmujących MŚ oraz został wybrany przez CEV najlepszym siatkarzem Europy w 2022 roku.

Teraz Kamil Semeniuk opowiedział, jak radzi sobie w nowym klubie nowej rzeczywistości. Przyjmujący, cytowany przez WP Sportowe Fakty przyznaje, że najgorsze dla niego było oczekiwanie na przeprowadzkę i zderzenie z nowymi realiami. – Mieliśmy wtedy z narzeczoną trochę obaw, jak to będzie w tych Włoszech. Cieszymy się, że te stresujące dni już za nami – czytamy na łamach serwisu sportowefakty.wp.pl.

Kamil Semeniuk: Pomogli mi Leon i Rychlicki

Kamil Semeniuk przyznał również, że wraz z narzeczoną już zadomowili się we Włoszech i z każdym dniem czują się bardziej jak u siebie. Jeśli chodzi o sytuację w klubie, to siatkarz przyznał, że mógł liczyć na swoich kolegów z drużyny i pracowników klubu. – Dyrektor sportowy klubu pomagał mi załatwiać sprawy związane z mieszkaniem, internetem czy bankiem – zrelacjonował.

Przyjmujący poinformował również, iż na początku jego przygody we Włoszech nieocenieni również byli Wilfredo Leon i Kamil Rychlicki, którzy mówią po polsku i bardzo mu pomogli. Podejmując temat treningów, to Kamil Semeniuk przyznał, że nie widzi dużej różnicy w porównaniu z zajęciami w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle. – Choć przyznaję – czasami trenerzy tak przykręcają śrubę, że ledwo łapię oddech – zaznacza zawodnik.

Prezes Sir Safety Perugii nadał ksywkę Semeniukowi

Nowy nabytek Sir Safety Perugii poinformował, że prezes klubu Gino Sirci ma taki zwyczaj, że nadaje pseudonimy swoim zawodnikom. Przyjmujący zdradził, że teraz Włoch nazywa go „Alien”.

Mam nadzieję, że to nie dlatego, że uważa mnie za odludka. Oby chodziło mu o to, że gram na kosmicznym poziomie – zakończył Kamil Semeniuk w żartobliwym tonie.

Czytaj też:
Kamil Semeniuk był pod wrażeniem gry polskiej siatkarki. Tego zabrakło, by pokonać Serbki

Źródło: Sportowe Fakty