ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zdominowała rywala. Pewne zwycięstwo w Lidze Mistrzów

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zdominowała rywala. Pewne zwycięstwo w Lidze Mistrzów

Siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle
Siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-KoźleŹródło:Newspix.pl / Krzysztof Porębski/ PressFocus
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w drugiej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów zmierzyła się z aktualnym wicemistrzem Belgii, czyli Volley Menen. Mistrzowie Polski nie mieli większych problemów z pokonaniem rywala, a spotkanie zamknęło się w trzech setach.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wprawdzie wygrała dwie poprzednie edycje Ligi Mistrzów, ale przed startem rozgrywek nie była upatrywana w roli głównego faworyta do ponownego triumfu. Mistrzowie Polski przegrali bowiem nie tylko starcie o Superpuchar Polski, ale też trzy spotkania ligowe, a w ich grze momentami bardzo widoczny jest brak Kamila Semeniuka, który przeszedł do Sir Safety Perugia.

Podopieczni Tuomasa Sammelvuo mimo słabszego początku sezonu na krajowym podwórku udanie zainaugurowali zmagania w Lidze Mistrzów i w pierwszym spotkaniu fazy grupowej pokonali 3:1 VK CEZ Karlovarsko. W drugim spotkaniu, rozegranym w środę 16 listopada, zmierzyli się z kolei z belgijskim Decospanem Volley Team Menen, który w pierwszej rundzie został rozbity przez Itas Trentino.

ZAKSA górą w pierwszym secie

Wicemistrzowie Belgii również w starciu z ZAKSĄ mieli problem z nawiązaniem wyrównanej rywalizacji. Goście na początku spotkania szybko wypracowali trzypunktową przewagę (4:1), a po udanej kiwce Aleksandra Śliwki i ataku Łukasza Kaczmarka prowadzili już 8:3. Obrońcy tytułu rozkręcali się z akcji na akcję, w pewnym momencie prowadząc już siedmioma „oczkami” (14:7).

Druga odsłona seta również należała do podopiecznych Sammelvuo, którzy nie pozwolili rywalom na odrobienie strat. Partię zwieńczył punktowy atak Śliwki z trudnej pozycji, który przypieczętował pewne zwycięstwo ZAKSY (25:17).

ZAKSA odwróciła losy partii

Druga partia miała zgoła odmienny przebieg i to belgijski zespół w pewnym momencie zaczął dyktować warunki na parkiecie. Wprawdzie po kiwce Śliwki i punktowanej zagrywce Kaczmarka ZAKSA prowadziła 4:2, ale gospodarzom stosunkowo szybko udało się doprowadzić do wyrównania (7:7).

Siatkarze Volley Menen zdołali nawet wypracować trzy punkty przewagi po zablokowaniu Kaczmarka i błędzie po stronie obrońców tytułu (12:9), ale ZAKSA najpierw odrobiła straty, a następnie wyszła na dwupunktowe prowadzenie (17:15). Końcówka seta również należała do przyjezdnych, którzy skończyli partię atakiem Kaczmarka z prawej strony (25:22).

Liga Mistrzów. ZAKSA znowu zwycięska

W trzecim secie początkowo gra toczyła się punkt za punkt, a jako pierwsi dwa punkty przewagi wypracowali gospodarze, którzy po bloku na Kaczmarku i dotknięciu siatki przez jednego z zawodników ZAKSY prowadzili 6:4. Mistrzowie Polski szybko jednak odrobili straty (6:6) i w dalszym ciągu grali z gospodarzami punkt za punkt.

Przewaga obrońców tytułu zarysowywała się coraz wyraźniej, a w pewnym momencie wynosiła już cztery „oczka” (20:16). Podopieczni Sammelvuo pewnie zmierzali po zwycięstwo w partii, którą ostatecznie wygrali 25:21, a całe spotkanie 3:0 (25:17, 25:22, 25:21).

Czytaj też:
Ciężka przeprawa Jastrzębskiego Węgla w Lidze Mistrzów. Thriller zakończony happy endem
Czytaj też:
Warta Zawiercie ponownie dostarczyła wielu emocji w Lidze Mistrzów. Debiutant stoczył ciężki bój

Źródło: WPROST.pl