Nieoczekiwany transfer z PlusLigi. Atakujący wybrał egzotyczny kierunek

Nieoczekiwany transfer z PlusLigi. Atakujący wybrał egzotyczny kierunek

Jeffrey Jendryk, Wojciech Włodarczyk, Marcin Komenda, Rafał Faryna i Jakub Wachnik
Jeffrey Jendryk, Wojciech Włodarczyk, Marcin Komenda, Rafał Faryna i Jakub Wachnik Źródło:Newspix.pl / FOT. PIOTR JARUGA / 400mm.pl
Jakiś czas temu LUK Lublin poinformował, że zakończył kontrakt z Rafałem Faryną, który trafił do lubelskiego klubu z Cerradu Enea Czarnych Radom. Atakujący nie pozostawał długo bez klubu, bo według informacji agenta siatkarskiego, siatkarz zdecydował się na egzotyczny kierunek.

Zmagający się z kontuzjami LUK Lublin jakiś czas temu poinformował, że jeden z atakujących odszedł z klubu. „Kontrakt z Rafałem Faryną został zakończony” – czytamy w komunikacie z 10 listopada. W dalszej części przedstawiciele klubu tłumaczą, czym podyktowana była decyzja o rozstaniu się z atakującym.

„Rafał związał się z LUK Lublin do czasu znalezienia nowego klubu, w którym będzie miał możliwość rozegrać cały sezon. Dziękujemy Rafałowi za grę w naszych barwach i życzymy powodzenia w dalszej karierze!” – czytamy na Twitterze klubu LUK Lublin.

twitter

Rafał Faryna trafił do Lublina z Cerradu Enea Czarnych Radom. Z lubelską drużyną związał się 21 października 2022 roku i wstępnie miał on obowiązywać do 31 maja 2023. W barwach LUK-u wystąpił czterokrotnie, zdobywając dla niej łącznie 40 punktów.

Nowy klub Rafała Faryny

O nowym klubie dla Polaka poinformował siatkarski agent Ahmad Qalichi. Zamieścił on na swoim Instagramie wpis, w którym oświadczył, że Rafał Faryna trafił do Iranu, do zespołu Paykan Teheran, czyli ośmiokrotnego mistrza Azji. Nowa drużyna atakującego weźmie udział w Klubowych Mistrzostwach Świata, które rozegrane zostaną w Brazylii.

„Życzę Rafałowi wszystkiego najlepszego w irańskiej super lidze siatkarskiej!” – napisał.

instagram

W Klubowych Mistrzostwach Świata zabraknie przedstawiciela PlusLigi

Przypomnijmy, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wycofała się z tych rozgrywek, a jej miejsce zajęła Sir Safety Perugia. W rozmowie z „Wprost” prezes klubu Piotr Szpaczek poinformował, że ta decyzja była dokładnie przemyślana.

Nie jest tak, że my podjęliśmy tę decyzję szybko i bezboleśnie, bo od kilku lat chcemy wystąpić w Klubowych Mistrzostwach Świata i bardzo chcielibyśmy powalczyć o to trofeum. Jesteśmy jednak świadomi, że przed nami długi sezon i walka na wielu płaszczyznach, Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle czeka rywalizacja w Superpucharze, Pucharze Polski, PlusLidze i Lidze Mistrzów. Ciężko w konfrontacji z tymi rozgrywkami postawić na szali jeden turniej, który jest rozgrywany akurat w Brazylii – oznajmił.

Czytaj też:
Prezes ZAKSY dla „Wprost”: Od kilku lat chcemy wystąpić w Klubowych Mistrzostwach Świata
Czytaj też:
Siatkarz marzy o powrocie PlusLigi. Wprost wyznał, dlaczego nie gra w Polsce

Źródło: WPROST.pl / Instagram