Transferowa karuzela w PlusLidze rozpędza się coraz mocniej, a kolejne polskie kluby poczynają sobie coraz odważniej na rynku, sprowadzając i oddając różnych graczy. Taki właśnie sposób na wyjście z obecnych tarapatów miał między innymi AZS Olsztyn, który musiał pozyskać następcę dla jednego z liderów swojej drużyny. Wydaje się, że dość szybko go znalazł, o czym poinformował „Przegląd Sportowy”.
Grzegorz Pająk bohaterem transferu do Indykpol AZS-u Olsztyn
Cała ta historia jest efektem kontuzji, jakiej niedawno doznał Joshua Tuaniga. AZS rozgrywał wtedy spotkanie Z BBTS-em Bielsko-Białą, który zakończył się tragicznie dla drużyny gości. Mimo iż podopieczni Javiera Webera poradzili sobie z rywalami i wygrali 3:1, do domów wracali w minorowych nastrojach.
Wszystko przez kontuzję wspomnianego Amerykanina, który jest jedną z najważniejszych postaci w zespole. Podczas jednej z akcji, rozgrywający zaliczył wyjątkowo niefortunny upadek, a w jego efekcie doznał groźnego urazu. Same powtórki pokazały, że jego ręka wykręciła się nienaturalnie, co nie mogło wróżyć nic dobrego. Jak się później okazało Tuaniga uszkodził więzadła stawu łokciowego i musiał przejść operację.
Pewne jest, ze zawodnika z Kalifornii w tym sezonie już nie zobaczymy w akcji. Dla Indykpol AZS-u Olsztyn to wielkie osłabienie więc naturalne było, że szukał on uzupełnienia składu. Jak dowiedział się „Przegląd Sportowy”, na ratunek tej ekipie ma ruszyć Grzegorz Pająk. Ma on pojawić się w zespole niebawem. 36-letni siatkarz już kiedyś grał w Olsztynie – w sezonie 2013/14.
Czytaj też:
Będzie sensacyjny transfer z PlusLigi do włoskiego giganta. Siatkarz dołączy do reprezentantów PolskiCzytaj też:
Reprezentant Polski zasili PGE Skrę Bełchatów? Temat jest gorący