To był fatalny tydzień dla Sir Safety Perugii. Drużyna naszpikowana gwiazdami najpierw odpadła w półfinale Ligi Mistrzów, a następnie dała się ograć w grze o mistrzostwo kraju. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle ograła zespół trenera Andrei Anastasiego, a w ćwierćfinale play-off w Italii poprawił team Allianz Mediolan.
Wilfredo Leon i Kamil Semeniuk przegrali kluczowy mecz
Zespół z Perugii już teraz można nazwać największym przegranym sezonu w światowej siatkówce. Postaci pokroju Wilfredo Leona czy Simone Giannellego, to gracze z najwyższej półki. Klub z Perugii przed startem sezonu ściągnął do siebie również Kamila Semeniuka, licząc na kontynuację świetnej dyspozycji z czasów występów w barwach ZAKSY. Niestety dla teamu Sir Safety, nie wypalił ani wspomniany transfer „Semena”, ani powrót do pracy na Półwyspie Apenińskim trenera Andrei Anastasiego.
Właśnie za czasów pracy Włocha z reprezentacją Polski ważną rolę w zespole Biało-Czerwonych odgrywał Zbigniew Bartman. Znany z ciętego języka ciągle czynny siatkarz (ostatnio zaliczył powrót do Italii), ostro ocenił rolę Leona w odniesieniu do oczekiwań.
– On ma problem, ale czy to problem polskiej siatkówki? Może takim się stać, gdy będziemy cisnąć go na siłę do grania i desygnować go, jako człowieka, który ma rozwiązywać wszystkie najtrudniejsze sytuacje w zespole. Tak to wyglądało i nie dawało rezultatów w ostatnich latach – powiedział Bartman w rozmowie w programie „Misja Sport” dla Onetu.
Zbigniew Bartman ostro o Wilfredo Leonie
Były siatkarz był przepytywany przez innego byłego kadrowicza Łukasza Kadziewicza. Bartman nie ukrywał, że był mocno rozczarowany Leonem w krytycznym momencie sezonu dla Perugii. W meczu numer pięć ćwierćfinału play-off reprezentant Polski nie odegrał znaczącej roli dla pokonanych gospodarzy.
– Nie chcę się na nim pastwić, ale najbardziej wymownym podsumowaniem jest to, że w najważniejszym meczu sezonu zdrowy zawodnik zaczyna w kwadracie dla rezerwowych i praktycznie nie wchodzi na boisko. Przez cztery sezony atakował raptem siedem razy. To nie przystoi do miana najlepszego zawodnika na świecie i zbawcy polskiej siatkówki – skwitował w swoim stylu Bartman.
Dodajmy, że Semeniuk również nie pomógł kolegom w sukcesie, a trenerowi Anastasiemu – najprawdopodobniej – w zachowaniu posady na kolejny sezon.
W półfinałach o mistrzostwo Italii powalczą Gas Sales Piacenza kontra Allianz Mediolan oraz Itas Trentino w starciu z Cucine Lube Civitanova.
Czytaj też:
Fatalna wpadka klubu Semeniuka i Leona. Outsider wyeliminował faworyta Serie ACzytaj też:
Wygrał tylko jeden mecz, zostaje na stanowisku. Kontrowersyjna decyzja w PlusLidze