Sezon 2023 jest bardzo udany dla polskich siatkarek, aczkolwiek w trwających właśnie mistrzostwach europy nie odniosły one takiego sukcesu, jak w Lidze Narodów. Wtedy podopieczne Stefano Lavariniego zdobyły brązowy medal, tym razem natomiast zakończyły rywalizację na ćwierćfinale. Ich ostatnimi przeciwniczkami były Turczynki i trzeba przyznać, że pokazały Biało-Czerwonym ich miejsce w szeregu.
Jakub Bednaruk o porażce Polek z Turczynkami
Spotkanie układało się jednak tak, że nasze rodaczki wcale nie były na straconej pozycji. Wręcz przeciwnie, zarówno w pierwszym i drugim secie prowadziły kilkoma punktami, ale ostatecznie notowały fatalne serie przegranych akcji, po których ich rywalki odwracały losy tychże partii. W efekcie Polki przegrały 0:3.
Dlaczego tak się stało? Zdaniem Jakuba Bednaruka w tym starciu było widać, że naszą drużynę narodową dzieli pewna różnica od ścisłego topu. Do tego rzeczy, które sprawiają, iż nie możemy do niej dołączyć na dłużej, powtarzają się. – Mogliśmy wygrać trzeciego seta z Serbią w końcówce, ale nie wygraliśmy. Mogliśmy utrzymać przewagę z Turczynkami, ale się nie udało – powiedział w rozmowie z portalem sportowefakty.wp.pl.
Dlaczego polskie siatkarki przegrały?
W ten sposób trener i ekspert telewizyjny jasno zasugerował, że nie ma mowy o przypadku. Rzeczywiście, jeśli coś powtarza się z taką częstotliwością, to trudno nie uznawać tego za logiczny schemat. Zdaje się, że właśnie z tego powodu po meczu zły był również sam Stefano Lavarini.
W dalszej części rozmowy Bednaruk zdiagnozował problemy, które miały Biało-Czerwone w ćwierćfinale. – Kiedy brakuje jednej, drugiej i trzeciej małej rzeczy, po zsumowaniu powstaje jedna całość. Tu zabrakło kontry, tam lepszego rozegrania akcji i ostatecznie Turcja schodzi z parkietu, wygrywając 3:0 – wyjaśnił.
Czytaj też:
Polki walczyły, ale były bezradne. Turczynki zabierają marzenia o medalu MECzytaj też:
Ważny apel polskiej siatkarki. Jej słowa o Zuzannie Góreckiej mówią wiele