Do samego końca fazy zasadniczej trwała zażarta walka o ostatnie miejsca w ćwierćfinałach PlusLigi. Te ostatecznie należą do PSG Stali Nysa oraz Indykpol AZS-u Olsztyn. To oznacza, że smakiem muszą się obejść PGE GiEK Skra Bełchatów oraz Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Jeszcze jakiś czas temu raczej niewielu kibiców przewidywałoby, że tych dwóch gigantów polskiej siatkówki nie znajdzie się w walce o medale mistrzostw Polski.
ZAKSA i Skra w dwumeczu pocieszenia
Ostatecznie po fazie zasadniczej bełchatowianie zajęli 9. miejsce, a ZAKSA została sklasyfikowana tuż za nimi. To sprawia, że obie ekipy stoczą dwumecz pocieszenia, którego stawką będzie właśnie 9. lokata w sezonie 2023/24 PlusLigi. Szczególnie zaskakująca jest pozycja drużyny z Kędzierzyna-Koźla, która przecież jeszcze w poprzednim sezonie zdobywała wicemistrzostwo Polski oraz przede wszystkim triumfowała w Lidze Mistrzów.
W obecnej kampanii jednak niewiele rzeczy grało w tej drużynie. Było mnóstwo kontuzji, ale gdy już praktycznie wszyscy najważniejsi gracze wrócili do gry, to na boisku także kędzierzynianom brakowało trochę do najlepszych ekip. Porażka z Jastrzębskim Węglem przelała czarę goryczy i sprawiła, że ZAKSA mogła pożegnać się z marzeniami o fazie pucharowej.
Pierwsza taka sytuacja w historii
Jeśli chodzi o porażki Skry i ZAKSY, ciekawą wiadomość na platformie X przekazał Jakub Balcerzak, statystyk siatkarski. Wyliczył bowiem ich wszystkie tytuły i poinformował, że po raz pierwszy w historii fazy pucharowej mistrzostw Polski obu tych legendarnych ekip naraz w niej zabraknie.
„Razem mogliby mieć wszystko – 18 złotych, 9 medali i 4 brązowe medale mistrzostw Polski, 17 triumfów w rozgrywkach Pucharu Polski i do tego 7 zwycięstw w Superpucharze Polski! Jeszcze kilkanaście miesięcy temu mogłoby się to wydawać słabym żartem, tymczasem ci dwaj wielcy giganci w historii PlusLigi naprawdę nie wezmą udziału w fazie play-off tegorocznych mistrzostw Polski!” – podkreślił Balcerzak.
Na ostatnie rozstrzygnięcia w fazie zasadniczej PlusLigi czekamy do poniedziałkowego wieczora. O 17:30 GKS Katowice zagra z Cuprum Lubin, a o 20:30 Czarni Radom z Bogdanką LUK Lublin. Radomianie już na pewno spadną z najwyższej klasy rozgrywkowej.
Czytaj też:
Gigantyczna sensacja stała się faktem. ZAKSA poza play-offami PlusLigiCzytaj też:
Jastrzębski Węgiel wygrywa ligowy klasyk. Wielki powrót na fotel lidera PlusLigi!