Wydawało się, że 12 grudnia Kamil Stoch będzie kontynuował dobrą sportową passę w Klingenthal. W sobotnim konkursie poszło mu znakomicie, ponieważ osiągnął najlepszy wynik w sezonie 2021/22. Zajął w nim najniższe miejsce na podium tuż za Halvorem Egnerem Granerudem, do którego brakło mu 0,1 punktu. Na pierwszym miejscu stanął Stefan Kraft.
Skoki narciarskie 2021/22. Kamil Stoch na Facebooku napisał o stanie zdrowia
Swoim dobrym występem Stoch rozbudził wyobraźnię kibiców względem niedzielnych zawodów. Około południa 12 grudnia okazało się jednak, że Biało-Czerwony jednak nie wystartuje. Powodem takie stanu rzeczy są jego kłopoty zdrowotne. O całej sprawie poinformował Polski Związek Narciarski.
Urodzony w Zakopanem zawodnik podzielił się z fanami informacją o swoim stanie zdrowia na Facebooku. Opublikował wymowne zdjęcie z podpisem wyjaśniającym jego niedyspozycję. „Smuteczek. Noc nieprzespana (kolejna) i wrażenie, że twarz zaraz eksploduje. Zapalenie zatok wykluczyło mnie z dzisiejszych zawodów” – czytamy pod fotografią.
Puchar Świata w Klingenthal. Doktor Winiarski o chorobie Kamila Stocha
O stanie zdrowia wypowiedział się także doktor Winiarski współpracujący z naszymi skoczkami. – Jeśli będzie potrzeba, to skonsultuję Kamila ze specjalistą-laryngologiem. Teraz rozmawiałem z fizjoterapeutą, z Kamilem i z trenerem Michalem Doleżalem i na podstawie tych rozmów stwierdziliśmy, że lepiej nie ryzykować zaostrzenia choroby. Wszystko wskazuje na to, że Kamil ma zapalenie zatok, więc lepiej, żeby się nie wyziębiał. Niech Kamil odpocznie, a jak się zobaczymy, to będziemy dalej działać – powiedział, cytowany przez sport.pl.
– Kamil ma ból głowy i zatkany nos, trudniej mu się przez to oddycha. Gorączki nie ma. To zawodnik bardzo doświadczony, starszy, musimy szczególnie o niego dbać, bo wiemy, co jeszcze może osiągnąć. Trener był za tym, żeby na siłę go nie zgłaszać do niedzielnych zawodów – wyjaśnił.
Czytaj też:
Reprezentant Polski hejtowany po meczu z Chelsea. Wymowna reakcja piłkarza