Konkurs Raw Air w Lillehammer z 14 marca był fatalny dla reprezentantów Polski. Żaden z Biało-Czerwonych nie miał najmniejszych szans na podium. Ba, najlepszy z nich zajął miejsce dopiero w drugiej dziesiątce.
Raw Air 2023. Fatalna pierwsza seria Polaków w Lillehammer
Bardzo szybko na belce pojawił się Jakub Wolny, bo jako czwarty w kolejności. Już on musiał poczekać dłuższą chwilę, ze względu na trudny wiatr. Po chwili ruszył i skoczył na 133,5 metra, ale dostał niską notę – 87,5. Kolejni Biało-Czerwoni skakali jeden po drugim. Aleksander Zniszczoł odgrażał się przed konkursem, że jest w stanie walczyć nawet o pierwszą dziesiątkę. Tym razem nie poszło mu aż tak dobrze, bo pofrunął na 121,5 metra, za co dostał ocenę 93,9. Paweł Wąsek spisał się nieco gorzej – osiągnął 120,5 metra z notą 91,6.
Czwartym Polakiem, który ruszył do akcji, był Kamil Stoch, który spisał się przyzwoicie, aczkolwiek nie był z siebie zadowolony, co zdradziła mowa jego ciała. Dotarł na 126. metr, za co uzyskał 106,2 „oczka”. Piotr Żyła jako przedostatni z naszych zawodników wypadł natomiast fatalnie – 122 metry i ocena 92,4 to rezultat mocno poniżej jego możliwości. Niestety nawet Dawid Kubacki zawiódł. Osiągnął 121,5 metra z notą 93,5. Po pierwszej serii najwyżej był Stoch (15. lokata), do drugiej przeszło pięciu naszych rodaków – ta sztuka nie udała się Wolnemu.
Raw Air 2023 w Lillehammer. Kamil Stoch ratował honor
W drugiej serii Wąsek poprawił swój poprzedni wynik o półtora metra, co łącznie dało mu łącznie 187,3 punktu. Bardziej polepszył się „Wiewiór”, który jednak miał identyczne problemy, co poprzednio – bujał się w locie, nie potrafił ustabilizować sylwetki. W efekcie dotarł na 125. metra, za co otrzymał 191,7 punktu.
Zaraz po nim na belce pojawił się Kubacki, który akurat tym razem pokazał klasę. Osiągnął bowiem dystans na poziomie 133 metrów. Sędziowie docenili jego występ, a Thomas Thurnbichler nieco odetchnął. Następnie Zniszczoł nieco ostudził przed chwilą rozbudzony entuzjazm. Poleciał dalej niż w pierwszej serii (o 1,5 metra). Oceniono go na 192,4. Ostatni z Biało-Czerwonych, czyli Kamil Stoch, polecał na 128. metr, uzbierał 220,1 „oczka” i był to najlepszy wynik w tym konkursie, biorąc pod uwagę wszystkich reprezentantów Polski. Tak źle w tym sezonie jeszcze nie było.
Halvor Egner Granerud zabłysnął w Lillehammer
Fenomenalnie wypadł zaś ten skoczek, który w sezonie 2022/23 jest niemalże nie do pokonania. Odległość 139,5 metra dała mu wielką przewagę nad przeciwnikami, podobnie jak nota 257,7.
Dotychczas liderujący Stefan Kraft był więc pod ścianą. W drugiej serii skoczył bowiem 132 metry i przegrał minimalnie. Austriak był gorszy o 2,3 oczka. Norweg odniósł więc kolejny wielki triumf.
Wyniki Raw Air 2023 z 14 marca w Lillehammer
1. Halvor Egner Granerud (Norwegia) – 257,7
2. Stefan Kraft (Austria) – 255,4
3. Manuel Fettner (Austria) – 235,9
4. Daniel Tschofenig (Austria) – 235,8
5. Karl Geiger (Niemcy) – 234
6. Johann Andre Forfang (Norwegia) – 232,9
7. Ziga Jelar (Słowenia) – 232,1
8. Ryoyu Kobayashi (Japonia) – 229,6
9. Daniel Andre Tande (Norwegia) – 228,3
10. Timi Zajc (Słowenia) – 227,9
15. Kamil Stoch – 220,1
19. Dawid Kubacki – 211,7
26. Aleksander Zniszczoł – 192,4
27. Piotr Żyła – 191,7
29. Paweł Wąsek – 187,3
35. Jakub Wolny – 80,5
Czytaj też:
Thomas Thurnbichler grzmi na organizatorów. Austriak nie kryje rozgoryczeniaCzytaj też:
Przed laty wróżono mu wielką karierę. „Cudowne dziecko polskich skoków” zadeklarowało, co dalej