W miniony weekend zakończył się bardzo długi i wymagający sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich. To był również pierwszy rok pracy Thomasa Thurnbichlera z kadrą polskich skoczków. W trakcie trwania całej kampanii Biało-Czerwoni mieli wzloty i upadki, ale w kontekście całości, to tegoroczna zima była pełna sukcesów m.in. dzięki złotym medalu MŚ zdobytym przez Piotra Żyłę oraz czwartym miejscu Dawida Kubackiego w klasyfikacji generalnej.
Puchar Świata w skokach: Ekspert podsumował sezon Biało-Czerwonych
Kiedy opadły emocje po niedzielnych zawodach w Planicy przyszedł czas na podsumowania. Trener skoków narciarskich i kombinacji norweskiej Kazimierz Długopolski w wywiadzie dla TVP Sport podsumował występy Biało-Czerwonych i zdradził, kto w jego ocenie najwięcej zyskał i wyszedł na plus, a kto najwięcej stracił.
Jeśli chodzi o naszych weteranów, czyli Dawida Kubackiego, Piotra Żyłę i Kamila Stocha, to według szkoleniowca dwaj pierwsi byli bardzo dobrzy, ale w końcówce sprawy pozasportowe sprawiły, że ten sezon nie był udany do końca. W przypadku Kubackiego chodzi o sytuację rodzinną. – Sport zszedł na dalszy plan. Bardzo trzymam za nich kciuki – stwierdził. Z kolei jeśli chodzi o Piotra Żyłę, Długopolski wspomniał o sytuacji zdrowotnej. – W końcówce choroba pokrzyżowała plany, bo skakał przeciętnie, ale odrodzenie nastało w Planicy – stwierdził.
Kto pozytywnie zaskoczył Kazimierza Długopolskiego?
Na pytanie o Kamila Stocha ekspert przyznał, że ten męczył się w tym sezonie. – Narzekał na pozycję dojazdową. Widział u siebie błędy w trakcie lotu. Widać było, że bardzo zależało mu na starcie w mistrzostwach świata. Na szczęście nie zdecydował się na zakończenie kariery – podkreślił.
Kazimierza Długopolskiego najbardziej pozytywnie zaskoczył Aleksander Zniszczoł, który w drugiej części sezonu częściej zaczął pojawiać się w „30”. – Potwierdził, że nadal ma duży potencjał – przyznał szkoleniowiec i dodał, że szkoda mu Macieja Kota.
– Pogubił się. Niewiele jest osób w polskiej kadrze z takim potencjałem. Trzeba znaleźć osobę, która do niego dotrze – przyznał.
Czytaj też:
Stefan Horngacher w ogniu krytyki. To był najgorszy sezon Niemców od 15 latCzytaj też:
Legenda uspokaja ws. dwóch polskich skoczków. Dlatego właśnie w nich wierzy