Dawid Kubacki przekazał nowe informacje o stanie zdrowia żony. „To cud”

Dawid Kubacki przekazał nowe informacje o stanie zdrowia żony. „To cud”

Dawid Kubacki
Dawid Kubacki Źródło:Shutterstock / Marcin Kadziolka
Dawid Kubacki udzielił pierwszego wywiadu po opuszczeniu zgrupowania kadry. 33-latek zdradził, jak czuje się teraz jego żona Marta oraz opowiedział to, co przeszedł w ostatnim czasie. Sportowiec przyznał, że w tym konkretnym przypadku lekarz mówił o cudzie.

W miniony weekend zakończył się długi i trudny sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich. Niestety nie zwieńczył go najlepszy spośród Biało-Czerwonych, czyli Dawid Kubacki, który ostatecznie uplasował się na czwartym miejscu.

Dawid Kubacki: Stan zdrowia Marty się poprawia

Absencja skoczka była spowodowana problemami zdrowotnymi żony Marty, która ma problemy kardiologiczne. Dawid Kubacki postanowił przerwać milczenie i udzielił dziennikarzom Eurosportu pierwszego wywiadu po tym rodzinnym dramacie.

33-latek przyznał na samym początku, że stan zdrowia Marty Kubackiej się poprawia. – Z dnia na dzień jest lepiej, robimy postępy. Po takich przejściach, jakich doświadczyliśmy przez ostatnie dwa tygodnie, robimy duże postępy, by wrócić do domu i dzieciaków – dodał.

Dawid Kubacki: Lekarz mówił, że to cud

Jak zrelacjonował najlepszy polski skoczek w tym sezonie stan zdrowia jego żony był ciężki, ale szybko zaczął się poprawiać. – Najważniejsze jest to, że serducho wróciło do swojej pracy. Bije samodzielnie. Parametry medyczne, które na początku bardzo kiepsko rokowały, dość szybko zaczęły się poprawiać. Lekarz stwierdził, że tak szybki powrót do wartości zbliżonych do normy ze stanu, w jakim ona była, skategoryzowałby jako cud – powiedział.

– Myślę, że te wszystkie modlitwy i życzenia szybkiego powrotu do zdrowia też się do tego przyczyniły, mam taką nadzieję – podkreślił, dziękując wszystkim za wsparcie.

Dalsze plany Dawida Kubackiego

Dawid Kubacki przyznał w wywiadzie, że kolejnym ważnym etapem będzie zbadanie, co sprawiło, że jego żona trafiła do szpitala w złym stanie. – Kolejnym ważnym etapem będzie zbadanie, skąd się to wzięło i jak można zapobiec temu, by to się nie powtórzyło, byśmy mogli wrócić razem do domu, do dzieci, ze świadomością, że będzie to bezpieczne – przyznał.

– To, co się stało, do dzisiaj jest dla mnie szokiem, nie potrafię sobie tego w głowie poukładać. O tym, co przeżyliśmy przez pierwszy tydzień, nie potrafię nawet opowiadać – zakończył.

Czytaj też:
Thomas Thurnbichler podsumował swój rok z kadrą. Zdradził, kto pomógł drużynie w trudnej sytuacji
Czytaj też:
Dawid Kubacki skomentował gest Anzego Laniska. Nie mógł powstrzymać łez

Źródło: Eurosport