Ostatnie tygodnie u Dawida Kubackiego i jego rodziny są wyjątkowo trudne. Polski skoczek musiał wycofać się z końcówki Raw Air 2023 i reszty Pucharu Świata ze względu na fakt, iż do szpitala trafiła jego żona. Marta Kubacka była w ciężkim stanie. Mająca problemy kardiologiczne żona sportowca ostatnio czuje się jednak lepiej, o czym informował sam 33-latek. W wywiadzie, którego udzielił dziennikarzowi Radia Zet, Kubacki odniósł się do trudnej kwestii związanej z jego dalszą karierą.
Dawid Kubacki musiał przerwać karierę ze względu na chorą żonę
Teoretycznie wydaje się bowiem, że nasz rodak byłby jeszcze w stanie osiągać wielkie sukcesy. Sezon 2022/23 był dla niego bardzo dobry, szczególnie jego pierwsza połowa. Wtedy to prowadził w klasyfikacji Pucharu Świata. Później wyprzedził go Halvor Egner Granerud, a na finiszu także Anze Lanisek i Stefan Kraft. Wypadnięcie poza podium był jednak efektem rezygnacji Kubackiego ze startów w końcówce sezonu, ponieważ – co zrozumiałe – opieka nad chorą żoną była dla niego priorytetem.
Aktualnie więc nie wiadomo, kiedy 33-latek wróci do rywalizacji na skoczni i czy w ogóle to się stanie. Raczej trudno spodziewać się, by startował już w letnich zawodach. Niepewność tyczy się nawet bardziej odległej przyszłości, czyli kolejnego sezonu Pucharu Świata.
Jasna deklaracja Dawida Kubackiego
Dobra wiadomość jest taka, iż sam zawodnik nadal wyraża chęć kontynuowania kariery. – Miałem okazję, by o tym pomyśleć. Mam chęci i wsparcie, by to dalej robić. Mam zapał – stwierdził, w rozmowie z Radiem Zet.
– Czy będę miał możliwości, to się okaże w najbliższych tygodniach, miesiącach. Ja wierzę, że tak. Jestem realistą. Na tym etapie drogi nie mogę powiedzieć na sto procent. Wszystko musi się poukładać, do tej sytuacji musimy się zaadoptować, dostosować i jak tylko to będzie możliwe, jak chcę kontynuować karierę – zadeklarował Kubacki, który jednak zdaje sobie sprawę, iż nie wszystko zależy od niego.
Czytaj też:
Ekspert podsumował występy polskich skoczków narciarskich. „On bardzo się pogubił”Czytaj też:
Stefan Horngacher w ogniu krytyki. To był najgorszy sezon Niemców od 15 lat