PolSKI Turniej może wejść do kalendarza na stałe. Wiadomo, co musi się stać

PolSKI Turniej może wejść do kalendarza na stałe. Wiadomo, co musi się stać

Sandro Pertile
Sandro Pertile Źródło:PAP / Grzegorz Momot
W piątek, 12 stycznia, w Wiśle rozpoczyna się PolSKI Turniej. Pierwotnie wydawało się, że nie ma planów, by w przyszłości organizować kolejne edycje tej imprezy. Pojawiła się jednak nadzieja, że tak będzie.

PolSKI Turniej to zupełnie nowa impreza rozgrywana w ramach Pucharu Świata w skokach narciarskich. Zawodnicy rywalizują kolejno w Wiśle, Szczyrku oraz Zakopanem. Co istotne, w tym przypadku na końcu jest wyłaniana zwycięska drużyna. Do składu ekip wchodzi po dwóch najlepszych skoczków, biorąc pod uwagę sumę ich not ze wszystkich kwalifikacji i każdego konkursu.

PolSKI Turniej może zagościć na dłużej

Początkowo FIS (Międzynarodowa Federacja Narciarska) nie dawała wielkich nadziei na to, że może nastąpić kontynuacja turnieju rozgrywanego w Polsce. Mówił zresztą sam Adam Małysz, ponieważ w obecnej kampanii z powodu braku mistrzostw świata oraz igrzysk olimpijskich pojawiło się dodatkowe miejsce w terminarzu, a w kolejnych latach kalendarz będzie bardziej napięty. Dyrektor Pucharu Świata Sandro Pertile w rozmowie z TVP Sport przyznał jednak, że jest brana pod uwagę kontynuacja.

Przede wszystkim w kolejnym kalendarzu cyklu musi dojść do zmian. Na tę chwilę zawody w Zakopanem mają się odbyć w dniach 25-26 stycznia 2025 roku, a rywalizacja w Wiśle od 15 do 16 lutego. Gdyby przesunąć loty w Kulm na końcówkę stycznia, a Zakopane dokoptować bliżej Wisły, to wówczas w środku znalazłoby się miejsce też dla Szczyrku. Działacze FIS nie widzą problemu, by zmieniać terminy, lecz wszystkie strony musiałyby na to wyrazić zgodę, a w okolicach polskich konkursów jest też niemieckie Willingen.

TVP Sport podaje, że szczególne ważne jest rozgrywanie lotów w Kulm pod koniec stycznia lub na początku lutego, ponieważ w późniejszych okresach wiatr może już nie pozwalać na skakanie na tym obiekcie.

Kibice skoków narciarskich muszą dopisać

Sandro Pertile będzie jeszcze z uwagą przyglądał się temu, jaka frekwencja będzie podczas tegorocznych zawodów w Szczyrku. To bowiem konkurs rozgrywany w środku tygodnia, więc w teorii publika wcale nie musi dopisać.

Według informacji podanych przez TVP Sport, tempo sprzedaży biletów jest jednak satysfakcjonujące. To cieszy szczególnie dlatego, że ceny wejściówek nie są tanie, a polscy skoczkowie w tym sezonie spisują się słabiej niż w poprzednich latach. A wielu wypadkach to sukcesy napędzają zainteresowanie. Na szczęście wiele wskazuje na to, że w każdym z polskich ośrodków frekwencja będzie odpowiednia.

Czytaj też:
Kamil Stoch z zadowoleniem o powrocie skoków do kraju. Rusza PolSKI Turniej
Czytaj też:
Rekord Stefana Krafta przetrwał 11 lat. Teraz zostanie wyzerowany

Opracował:
Źródło: TVP Sport