Thomas Thurnbichler niezadowolony z decyzji Sedlaka. Chodzi o skok Zniszczoła

Thomas Thurnbichler niezadowolony z decyzji Sedlaka. Chodzi o skok Zniszczoła

Trener reprezentacji Polski Thomas Thurnbichler
Trener reprezentacji Polski Thomas Thurnbichler Źródło:Newspix.pl / Tomasz Markowski
Słaby skok Aleksandra Zniszczoła w drugiej serii sprawił, że Polak skończył na ósmym miejscu. Thomas Thurnbichler był po konkursie niezadowolony z decyzji Borka Sedlaka.

Alesksander Zniszczoł zanotował bardzo dobre wyniki podczas dwóch konkursów w Pucharze Świata w Willingen. Polak w sobotnich zmaganiach był ósmy. Na takiej samej pozycji ukończył konkurs również następnego dnia. W niedzielę mógł odczuwać wielki niedosyt. Już dawno reprezentant Biało-Czerwonych nie był tak blisko nie tylko podium, ale i wygranej w PŚ.

Thomas Thurnbichler niezadowolony z decyzji Sedlaka

Zniszczoł, który w ostatnich tygodniach jawi się jako być może najlepszy polski skoczek, po pierwszej serii niedzielnego konkursu plasował się na pierwszej pozycji. Oddał bardzo dobry skok na odległość 146 metrów, co przełożyło się na ponad 12-punktowe prowadzenie nad drugim Ryoyu Kobayashim. Niestety w drugiej serii nie udało mu się utrzymać tak świetnego wyniku. Polak skaczący w słabych warunkach wylądował 15,5 bliżej niż kilkadziesiąt minut wcześniej. Z pierwszego miejsca spadł ostatecznie na ósmą lokatę.

Z okoliczności, w jakich startował w drugiej serii Zniszczoł, nie krył niezadowolenia Thomas Thurnbichler. Przed 29-latkiem zawodnicy czekali nawet po kilka minut, by móc oddać skok. Borek Sedlak, asystent dyrektora Pucharu Świata odpowiadający za zielone światło na soki, zwlekał z podjęciem decyzji. W przypadku Zniszczoła długo się nie wahał, szybko dając pozwolenia na wykonanie próby. Ta skończyła się dla Polaka niekorzystnie.

– Jestem trochę zły na Borka Sedlaka. W końcówce światła zmieniały się jak na dyskotece, a przy ostatnim zawodniku konkursu tak nie było. Myślę, że mógł się trochę wstrzymać – powiedział Thurnbichler w rozmowie z TVN po konkursie. – Olek pokazał na co go stać. Jest jednym z naszych liderów, a może nawet i najważniejszym skoczkiem. Prędzej czy później wyląduje na podium – dodał o formie Zniszczoła trener reprezentacji Polski.

twitter

Aleksander Zniszczoł pnie się w Pucharze Świata

Dzięki dwóm miejscom w pierwszej dziesiątce (to pierwsze miejsca w TOP 10 dla polskiego skoczka w tym sezonie PŚ) Aleksander Zniszczoł awansował w klasyfikacji generalnej. Urodzony w 1994 roku skoczek jest obecnie najwyżej sklasyfikowanym reprezentantem (23. miejsce).

Czytaj też:
Kamil Stoch dał nadzieję w Willingen. Tragedia trzech Polaków
Czytaj też:
Wielki sukces polskiego skoczka. Czekał na to od 4 lat