Coraz częściej jesteśmy świadkami sytuacji, w których zawodnicy uprawiający różne sztuki walki porzucają swoje macierzyste dyscypliny, by walczyć w MMA. Niedawno taką woltę wykonał Artur Szpilka, a teraz jego śladem zamierza pójść również inny pięściarz. Chodzi o Krzysztofa Głowackiego, który zdradził, dlaczego zdecydował się na taką zmianę.
Krzysztof Głowacki zmienia boks na MMA
Dwukrotny mistrz świata w boksie zawodowym w minionych latach nie miał dobrej passy. Toczył średnio jeden pojedynek na rok i licząc od 2019, przegrał 3 z 4 pojedynków. Najpierw poległ w starciu z Mairisem Briedisem, następnie pokonał go Lawrence Okolie. Potem reprezentant Polski wygrał z Francisco Rivasem Ruizem, by w styczniu 2023 polec w pojedynku z Richardem Riakporhem.
– Pojedynków mistrzowskich już raczej nie będzie, więc trzeba szukać czegoś innego – powiedział Głowacki jednoznacznie w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”. Wyznał też, że zdążył już rozpocząć treningi, które mają przygotować go do startów w MMA. Zanim jednak zobaczymy go w ringu, musi najpierw załatwić wszelakie formalności. W wywiadzie 37-latek opowiedział, iż niedawno rozwiązał kontrakt z grupą KnockOut i obecnie jest wolnym zawodnikiem.
Dlaczego Krzysztof Głowacki chce walczyć w MMA?
– Jeśli będą ciekawe oferty walk, wystąpię w boksie. Jeśli nie, to wiadomo, że prowadzone są rozmowy na temat moich pojedynków w formule MMA – powiedział i dodał, iż w mieszanych sztukach walki nie chciałby rywalizować freakowym zawodnikiem, lecz profesjonalistą.
W dalszej części rozmowy Głowacki zdradził, dlaczego w ogóle podjął decyzję o zmianie dyscypliny. Podszedł do sprawy pragmatycznie. – Ja już swoje zrobiłem w boksie. Dwa razy byłem mistrzem świata, osiągnąłem, co mogłem i dałem z siebie maksimum. Teraz muszę pomyśleć o zarabianiu pieniędzy i tym, gdzie lepiej płacą. Tam trzeba iść, bo jest rodzina, dom, dalsze życie. Przyszła kolej na zarobek, a nie marzenia o mistrzostwie świata – podsumował.
Czytaj też:
UFC może wrócić do Polski. Wygadał się zawodnik federacjiCzytaj też:
Szpilka wytłumaczył, po co mu walka z Pudzianowskim. Niczego nie ukrywał