Fatalny wypadek olimpijki. 27-latka pokazała pokiereszowaną twarz

Fatalny wypadek olimpijki. 27-latka pokazała pokiereszowaną twarz

Karoline Knotten
Karoline Knotten Źródło:Instagram / karolineknotten
Norweskie media poinformowały o groźnym wypadku z udziałem Karoline Knotten, która z poważnymi obrażeniami twarzy trafiła do szpitala. Biathlonistka doznała urazu podczas przejażdżki rowerowej, a w rozmowie z mediami opowiedziała o okolicznościach zajścia.

Jak poinformował „Nordic Magazine”, do wypadku z udziałem Karoline Knotten doszło 1 maja w Lillehammer. Biathlonistka razem z belgijską zawodniczką Lotte Lie wybrała się na pierwszą w tym roku przejażdżkę rowerową. W pewnym momencie 27-latka upadła i to na tyle niefortunnie, że doznała obrażeń twarzy. – Nie pamiętam, co się wydarzyło. To Lottie Lie zabrała mnie na pogotowie – wyjaśniła Norweżka, która podczas tegorocznych igrzysk olimpijskich w Pekinie wywalczyła czwarte miejsce w sztafecie.

Knotten zdradziła także, co wykazały przeprowadzone w szpitalu badania. – Nie mam złamanych kości, tylko wstrząśnienie mózgu, podbite oko i powierzchowne obrażenia – powiedziała. Jak stwierdziła, bilans jej obrażeń mógłby być znacznie gorszy, gdyby nie miała na głowie kasku. Biathlonistka przez kilka dni będzie odpoczywała, a następnie zamierza wznowić treningi pod czujnym okien lekarzy reprezentacji Norwegii.

We wspomnianym „Nordic Magazine” oprócz wywiadu opublikowano także zdjęcia pokiereszowanej twarzy zawodniczki. Ostrzegamy, niektóre z nich są dość drastyczne.

twitter

Karoline Knotten i jej osiągnięcia

Karoline Knotten cztery lata temu zadebiutowała w zawodach Pucharu Świata, kończąc zmagania na 75. miejscu w sprincie. Rok później, a dokładnie w styczniu 2019 roku wywalczyła pierwsze pucharowe punkty za miejsce w trzeciej dziesiątce w biegu pościgowym. Norweżka ma na swoim koncie także podium zawodów w sprincie – w listopadzie 2020 roku zakończyła na trzecim miejscu zawody w Kontiolahti. W marcu 2022 roku również na najniższym stopniu podium zakończyła rywalizację sprinterek w estońskim mieście Otepaa.

Czytaj też:
Fala krytyki zalała polskiego arbitra. Po meczu mówi się tylko o nim

Źródło: Nordic Magazine