Hubert Hurkacz zaczął swoje starty w 2022 roku od udziału w drużynowym ATP Cup. Później nadszedł czas na indywidualne zawody, czyli wielkoszlemowy Australian Open, na którym Polak nie zdołał pokazać swojego najlepszego tenisa. Nasz reprezentant już w drugiej rundzie pożegnał się ze zmaganiami w Sydney. Biało-Czerwony okazał się gorszy od 57. w rankingu Adriana Mannarino, z którym przegrał 0:3. Następnym przystankiem Hurkacza był Rotterdam.
Polak już w pierwszej rundzie miał problemy
Hubert Hurkacz zmierzył się w pierwszej rundzie turnieju rangi ATP w Rotterdamie z Jo-Wilfriedem Tsongą (247. miejsce w rankingu). W pierwszym secie Polak przełamał Francuza dopiero pod koniec seta, a w drugiej partii potrzebny był mu tie-break, by przypieczętować zwycięstwo 2:0. W drugiej rundzie Biało-Czerwony trafił na Lorenzo Musettiego. 19-letni Włoch postawił naszemu reprezentantowi bardzo trudne warunki.
Hurkacz w walce o trzecią rundę
Hurkacz nie wszedł dobrze w mecz z Musettim. Włoch wykorzystał swój drugi break point i Polak już na samym starcie został przełamany. Naszemu reprezentantowi nie udało się już wrócić w pierwszym secie, na którego koniec 19-letni zawodnik z Italii doprowadził do ponownego przełamania, wygrywając partię 6:3.
Drugi set był o wiele bardziej wyrównany. Do samego końca trwała na korcie wymiana gem za gem. Hurkacz parokrotnie dochodził do szansy na przełamanie przeciwnika, ale ta sztuka udała mu się dopiero przy stanie 5:5. Warto zaznaczyć, że Polak znacznie poprawił swoją skuteczność w polu serwisowym, ponieważ w całej pierwszej partii miał na swoim koncie dwa asy, a po ośmiu gemach w drugiej zdobył ich już aż pięć. Nasz zawodnik zakończył partię wynikiem 7:5 i wszystko miało się rozstrzygnąć w decydującym secie numer trzy.
Trzecia partia również była na równym poziomie i długo musieliśmy czekać na decydujące zagrania. Każdy z zawodników solidnie prezentował się solidnie w polu zagrywki. Hurkacz po siedmiu gemach trzeciego seta miał na swoim koncie w sumie 12 asów w całym spotkaniu. Niestety to nie pomogło Polakowi w zwycięstwie. Musetti przełamał Polaka na 5:3, po tym jak zdołał uciec mu na 30:0. To był kluczowy moment w ostatniej partii. Włoch nie oddał ostatniego gema przy swojej zagrywce i zakończył udział Polaka w turnieju.