Tegoroczna edycja Indian Wells jest wyjątkowo udana dla Igi Świątek. Już sam fakt, że dotarła do półfinału, należy postrzegać jako sukces, a przecież pochodząca spod Warszawy tenisistka może jeszcze wygrać całe rozgrywki. Aby tak się stało, musi jednak pokonać Simonę Halep.
Iga Świątek zachwyca w Indian Wells
W poprzednim starciu pokazała jednak, że rywalki mogą się jej bać. Nie dała bowiem szans Madison Keys, którą rozgromiła w dwóch setach. W całym starciu Amerykanka była w stanie wygrać zaledwie jednego gema, bo Biało-Czerwona była dla niej zbyt szybka i zbyt precyzyjna.
Po tym starciu Świątek została obsypana komplementami przez kibiców oraz ekspertów, a także rozbudziła ich apetyty co do ewentualnego triumfu w całych rozgrywkach. Jedną z osób, które zachwycają się Polką jest także Tony Fairbairn z portalu ubitennis.com.
– Jej forma w ostatnich tygodniach zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Jest konsekwentna w grze i odporna, a to uczyniło ją najbardziej regularną tenisistką w rozgrywkach WTA. Dobrze widzieć, jaką ma pewność siebie. Pokazuje, że należy do światowej czołówki – skomplementował Polkę wspomniany ekspert na łamach serwisu sport.pl.
Ekspert wskazał, co Iga Świątek poprawiła po zmianie trenera
Według niego duża zmiana w grze Świątek ma swoje źródło w tym, iż jakiś czas temu zmieniła trenera. W grudniu ogłosiła dość nieoczekiwanie, że miejsce Piotra Sierzputowskiego zajmie Tomasz Wiktorowski. Jak na razie ich współpraca przynosi owocne plony.
– Po tym wydarzeniu zmieniły się u niej dwie rzeczy. Jest bardziej agresywna w swojej grze, zwłaszcza przy serwisie, a to pozwala jej bardziej dominować. Wzrosła także odporność psychiczna Świątek w kontekście tego, aby nie denerwować się, gdy przegrywa pierwszego seta – stwierdził Fairbairn.
Statystyki potwierdzają słowa eksperta. W poprzednim sezonie Polka wygrała zaledwie trzy mecze, w których przegrała pierwszego seta. To tyle samo razy co w samym Indian Wells 2022. Ogółem zaś warszawianka pięć razy odwracała losy meczu.
Czytaj też:
Czy rewolucja kadrowa dotknie Szczęsnego? W Juventusie wrze po kompromitacji w Lidze Mistrzów