Hubert Hurkacz jest nie do zatrzymania. Polak awansował do ćwierćfinału Miami Open

Hubert Hurkacz jest nie do zatrzymania. Polak awansował do ćwierćfinału Miami Open

Hubert Hurkacz
Hubert Hurkacz Źródło:Newspix.pl / ABACA/NEWSPIX.PL
Hubert Hurkacz, mimo że miał kłopoty w pierwszym secie, pewnie pokonał Lloyda George'a Harrisa 7:6 (7-3), 6:2 w 1/8 finału Miami Open. Dzięki zwycięstwu wrocławianin awansował do ćwierćfinału. Polak wciąż może obronić tytuł, który wywalczył w 2021 roku.

Zdecydowanym faworytem tego starcia był polski tenisista. W poprzednich rundach Hubert Hurkacz pokonał Francuza Arthura RinderknechaRosjanina Asłan Karacjew Tym razem rywalem 25-latka z Wrocławia był Lloyd George Harris, który obecnie zajmuje 44. miejsce w rankingu ATP. Polak jest dziesiąty.

ATP Miami. Nerwowy pierwszy set i wielki powrót Hurkacza

Pierwszy set był bardzo wyrównany. Żaden z zawodników, mimo że mieli ku temu okazje, nie zdołał przełamać rywala. Dlatego też o wygranej w tej części meczu musiał zadecydować tie-break, który lepiej rozpoczął się dla przeciwnika Huberta Hurkacza. Reprezentant RPA objął prowadzenie, jednak wrocławianin doprowadził do wyrównania 3:3, a następnie zdobył cztery punkty z rzędu, dzięki czemu przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Po chwili przerwy zawodnicy wrócili na kort i wznowili rywalizację, która w drugim secie rozpoczęła się nie po myśli polskiego tenisisty. 25-latek został przełamany już przy pierwszej okazji. Lloyd George Harris po dwóch pierwszych gemach prowadził 2:0. Wkrótce po tym gracz z RPA poprosił o przerwę medyczną, a ta odmieniła postawę Polaka. Zareagował on najlepiej, jak tylko można było. Włączył wyższy bieg i nie pozostawił rywalowi najmniejszych szans, wygrywając wszystkie pozostałem gemy.

Hurkacz dokonał tego w naprawdę ekspresowym tempie. Trzykrotnie przełamał swojego przeciwnika i co więcej, w ostatnich trzech gemach nie stracił ani jednego punktu. Grał, jak z nut i pewnie awansował do ćwierćfinału turnieju rozgrywanego w Miami. Kolejnym rywalem Huberta Hurkacza będzie Rosjanin Daniił Miedwiediew, czyli wicelider światowego rankingu.

Hubert Hurkacz — Lloyd George Harris 7:6 (7-3), 6:2

Czytaj też:
Czesław Michniewicz starł się z dziennikarzem TVP. Selekcjoner Polaków nie gryzł się w język

Opracował:
Źródło: WPROST.pl