Były trener Igi Świątek surowy dla swojej podopiecznej. Wskazał jej problemy

Były trener Igi Świątek surowy dla swojej podopiecznej. Wskazał jej problemy

Iga Świątek
Iga Świątek Źródło:Newspix.pl / EXPA
Iga Świątek ostatnimi czasy zdominowała świat kobiecego tenisa. Mimo wszystko, po czterech wygranych turniejach z rzędu, jej były trener Artur Szostaczko, zdradził w rozmowie z Interią Sport, co jeszcze można poprawić w jej grze.

Mimo wspaniałych 23 meczów wygranych z rzędu i czwartego z kolei turnieju, który padł łupem Igi Świątek, jej były trener widzi jeszcze pole do poprawy w jej grze i nie popada w skrajny entuzjazm. – Ja z dystansem do tego podchodzę. Wiemy, jak nieoczekiwanie skończyło się panowanie Ashleigh Barty, która miała również ponad dwa tysiące punktów przewagi. Gdyby nie zrezygnowała, to długo byłaby jeszcze liderką – powiedział w rozmowie z Interią Sport Artur Szostaczko.

Szkoleniowiec stwierdził, że jeszcze przed spotkaniem finałowym w Stuttgarcie było widać, kto je wygra, ponieważ mowa ciała Sabalenki mówiła wszystko. – Po niedawnej przegranej z Igą, w ćwierćfinale w Dosze 2-6, 3-6 ona nie wierzyła, że może wygrać z naszą zawodniczką. Według mnie Białorusinka była przestraszona – powiedział Szostaczko.

Iga Światek nie gra idealnie? Były trener wskazuje błędy

Mimo tego, że Iga Świątek wygrywa turniej za turniejem, jej były trener widzi jeszcze pole do poprawy w kwestii konkretnych elementów jej gry. – Ktoś powie, że oszalałem, wskazując na wady najlepszej rakiety świata, ale nic nie ujmując Idze, nie wszystko w jej tenisie funkcjonuje idealnie, ma jeszcze dużo do poprawienia – stwierdził Szostaczko. – Oby popracowali nad paroma uderzeniami, w których jest nadal spora rezerwa. Iga ma wysoką skuteczność pierwszego serwisu, ale można go udoskonalić tak, by był bardziej płaski – dodał jeszcze były szkoleniowiec Świątek.

Szostaczko stwierdził, że poziom tenisa nie jest tak wysoki, jak za czasów, gdy grała Agnieszka Radwańska. – Poziom dzisiejszy damskiego tenisa nie jest taki jak w czasach Agnieszki Radwańskiej. Dzisiaj młodzież, którą trenuję, nie za bardzo wie, kto jest numerem „trzy” lub „cztery” na świecie. W czołówce wszystko się zmienia i ciężko za tym nadążyć – stwierdził trener.

Czytaj też:
Zdjęcie Czesława Michniewicza szybko stało się hitem internetu. Chodzi o jeden szczegół

Źródło: Interia Sport