Od samego początku spotkania Iga Świątek narzuciła bardzo wysokie tempo i mimo początkowych błędów, rywalka nie była w stanie jej powstrzymać. W trakcie drugiego serwisu Juliji Putincewy doszło do przełamania raszynianki, która następnie zdobyła dziewięć punktów z rzędu. Regularność, szybkość, siła i skuteczność naszej reprezentantki sprawiły, że Kazaszka miała gigantyczne problemy, których ostatecznie nie zwalczyła.
WTA. Iga Świątek pokonała Juliję Putincewę
Czwarty i piąty gem pierwszego seta należał wyłącznie do Igi Świąek. Kolejne dwa zwyciężyła do 30 i 15, co dało wynik 6:1 w pierwszym secie. Na ławkę rezerwowych Julija Putincewa schodziła bardzo nieusatysfakcjonowana, natomiast 21-latka z Raszyna doskonale wykorzystywała rozproszenie swojej rywalki, choć na początku drugiego seta nie miała łatwo.
Kazaszka rozpoczęła drugi set kapitalnym serwisem, a potem dzięki returnowi wygrała pierwszego gema do 15. Iga Świątek otrząsnęła się w drugim gemie i bardzo dobrze panowała nad tym, co dzieje się na korcie. Reprezentantka Kazachstanu nie zamierzała jednak odpuszczać faworyzowanej Polce i bardzo dobrze zagrała w trzecim gemie, wygrywając go do zera.
Iga Świątek nie dała szans Juliji Putincewie
Przez następne trzy gemy Polka rządziła i dzieliła. Jej cierpliwość i regularność sprawiły, że rywalka zaczęła się gubić, a po kilku jej błędach 21-latka wyszła na prowadzenie 3:2, a po chwili było 4:2.
Choć kolejny gem znów sprawił naszej reprezentantce problemy, to w następnych weszła na swoje tradycyjne tory. Cały mecz zwyciężyła wynikiem 2:0 (6:3 i 6:1).
Czytaj też:
Szczere wyznanie Igi Świątek. Chodzi o treningi i relacje rodzinneCzytaj też:
Zaskakujące słowa Igi Świątek. „Nie byłam pewna, czy pozycja liderki jest dla mnie”