Wróciły koszmary Huberta Hurkacza. Polak zaliczył dwie wpadki przed US Open

Wróciły koszmary Huberta Hurkacza. Polak zaliczył dwie wpadki przed US Open

Hubert Hurkacz
Hubert Hurkacz Źródło: Newspix.pl / Abaca
Wydawało się, że Hubert Hurkacz ponownie jest na dobrej drodze w walce o powrót do czołowej dziesiątki rankingu ATP. Polak z bardzo dobrej strony zaprezentował się na kortach Wimbledonu. Teraz kompletnie zawiódł jednak twardej nawierzchni w USA.

Kilkanaście godzin temu informowaliśmy o sensacyjnej porażce Huberta Hurkacza w pierwszym swoim meczu podczas turnieju rangi ATP 500 w Waszyngtonie. Od będącego na 17 miejscu na światowych listach Polaka lepszy okazał się Michael Mmoh. Reprezentant gospodarzy ograł „Hubiego” po pełnym dramaturgii pojedynku.

Kolejny kryzys formy Huberta Hurkacza w sezonie

Niezależnie od ambicji i umiejętności rywala Hurkacza, takie pojedynki Polak musi rozstrzygać na swoją korzyść. Wrocławianin przegrał z zawodnikiem, który znajduje się poza czołową setką rankingu ATP. Zestawienia rankingowe nie grają po wyjściu na kort, to jasne, ale jednak zaledwie jeden mecz podczas turnieju w Waszyngtonie chluby Hurkaczowi nie przynosi. Tym bardziej że po wyeliminowaniu w II rundzie „Hubi” dołożył jeszcze kolejną porażkę, w rywalizacji deblistów w stolicy USA.

Polak zagrał w parze z czołowym amerykańskim singlistą. Hurkacz i Frances Tiafoe przegrali jednak z Brytyjczykiem Lloydem Glasspoolem i Finem Harrim Heliovaarą. To był drugi mecz duetu Hurkacz/Tiafoe. Wcześniej Polak z Amerykaninem byli w stanie odprawić Christopera Eubanksa i Sebastiana Kordę. Mecz przeciwko duetowi Glasspool/Haliovaara, którzy w turnieju są rozstawieni z „trójką”, okazał się zbyt trudną przeszkodą.

twitter

Czy należy bić na alarm przed wielkoszlemowym US Open? O ile w deblu wydaje się, że Hurkacz z pewnością nie jest specjalistą, martwi wpadka w przypadku turnieju singla. Zwłaszcza że „Hubi” tak dobrze pokazał się w niedawnym Wimbledonie. Rywalizacja w Londynie była innym światem (lubianym przez Polaka) pod względem nawierzchni, ale wydaje się, że Hurkacz powinien też odnajdywać się w realiach gry na twardych kortach.

Kolejne wyzwania dla „Hubiego” to turnieje w Toronto i Cincinnati. Później pozostanie już tylko Nowy Jork. Zmagania wielkoszlemowe ruszają w poniedziałek 28 sierpnia i potrwają do niedzieli 10 września.

„Hubi” po przerwie wraca do Pucharu Davisa

Niedawno informowaliśmy o planach Hurkacza na igrzyska olimpijskie, gdzie ma zagrać wspólnie z Igą Świątek w rywalizacji mikstów. Okazuje się, że kolejnym pomysłem, ponownie powiązanym z reprezentacją Polski, będzie występ wrocławianina w Pucharze Davisa. Jak pierwsza poinformowała o tym Agnieszka Niedziałek ze Sport.pl.

Dla Hurkacza będzie to powrót po czterech latach do tych zmagań. Występ w Pucharze Davisa to również wymóg uzyskania biletu na igrzyska do Paryża (2024). Hurkacz ma wystąpić w połowie września w meczu Polski z Barbadosem w Kozerkach.

Czytaj też:
To dlatego znany trener martwi się o Igę Świątek. Wskazał, kto będzie jej najtrudniejszą rywalką
Czytaj też:
Niebywała seria polskiej tenisistki. Trudno przypomnieć sobie inny taki przypadek

Opracował:
Źródło: Sport.pl