Aryna Sabalenka dość dobrze przygotowała się do US Open. Białorusinka, która nie brała udziału w igrzyskach olimpijskich, występowała w turniejach na kontynencie amerykańskim. Wiceliderka rankingu WTA pewnie przeszła przez etapy Wielkiego Szlema w Nowym Jorku, a w sobotę otrzyma szanse walki o pierwszy triumf w tych zmaganiach. Jej rywalką będzie Jessica Pegula, pogromczyni Igi Świątek z ćwierćfinału.
Aryna Sabalenka zdystansowała tenisistki i tenisistów
Aryna Sabalenka wydaje się faworytką pojedynku, lecz Pegula (od przyszłego tygodnia trzecia rakieta świata) będzie mogła liczyć na wielkie wsparcie rodzimej publiczności. Białorusinka będzie potrzebować wielkiej mocy, ale o nią nie powinna się martwić. Świadczą o tym turniejowe statystyki.
W dobie licznych informacji i rankingów monitoruje się nie tylko prędkość serwisu, ale i poszczególnych odbić. Teoretycznie z racji biologii najmocniej odbijają piłkę mężczyźni. Tymczasem najszybciej uderzającą forhendem podczas tegorocznego US Open jest Sabalenka. Białorusinka średnio uderza w ten sposób z prędkością aż 129 kilometrów na godzinę. W rankingu wyprzedza Carlosa Alcaraza (127 km/h), Jannika Sinnera (126 km/h) i Novaka Djokovicia (122 km/h), nie wspominając o rywalkach.
– Widziałam statystyki dotyczące mojego forhendu i nie mogę uwierzyć, że jestem najszybsza. Czuję się trochę niekomfortowo, będąc na szczycie i uderzając mocniej niż ci goście – skomentowała te dane Sabalenka cytowana przez „The Telegraph”.
Walka o zwycięstwo w US Open
Finał US Open 2024 pomiędzy Aryną Sabalenką a Jessicą Pegulą odbędzie się w sobotę 7 września o godzinie 22:00 czasu polskiego. Zwyciężczyni zarobi 3,6 miliona dolarów, przegrana o połowę mniej.
Czytaj też:
Iga Świątek musi uważać. Aryna Sabalenka dała wyraźny sygnałCzytaj też:
Na kogo postawi Hubert Hurkacz? Wielkie postacie tenisa mogą współpracować z Polakiem