Wielkie oczekiwania wobec siatkarskiej reprezentacji Polski. „Musimy zdobyć złoty medal!”

Wielkie oczekiwania wobec siatkarskiej reprezentacji Polski. „Musimy zdobyć złoty medal!”

Nowakowski, Leon i Kubiak
Nowakowski, Leon i Kubiak Źródło: Newspix.pl / Michał Stanczyk / Cyfrasport
Nikt nie wzbudza w polskich kibicach tyle nadziei na zdobycz medalową w Tokio 2020, co nasza siatkarska reprezentacja. Wysokie oczekiwania wobec niej ma też Mirosław Rybaczewski. Legendarny trener opowiedział o nich na łamach „Przeglądu Sportowego”.

Tegoroczne igrzyska olimpijskie rozpoczną się 23 lipca. Dzień później do rywalizacji w  ruszą siatkarze, także polscy. Biało-Czerwoni najpierw zmierzą się z Iranem, który nie będzie łatwym przeciwnikiem. Żeby jednak ostatecznie stanąć na podium, należy pokonać ten i kilka innych silnych zespołów. Według Mirosława Rybaczewskiego drużyna Vitala Heynena jest w stanie to zrobić.

Wielkie oczekiwania Rybaczewskiego

– Mamy wspaniały i przede wszystkim wyrównany zespół. Tak wyrównanego nie ma nikt. Brazylia może posiada wspaniałą szóstkę, ale my mamy całą dwunastkę. I to robi różnicę – dowodził trener. Według niego bardzo ważną rolę odegrają właśnie rezerwowi, którzy w odpowiednich momentach będą musieli dać ważniejszym zawodnikom chwilę wytchnienia, a jednocześnie nie obniżyć poziomu.

Zakładając, że żaden z naszych siatkarzy nie dozna kontuzji ani nie zostanie wykluczony z udziału w igrzyskach, Rybaczewski przewiduje wielki sukces podopiecznych Vitala Heynena. – Uważam, że w takich okolicznościach nasz zespół musi zdobyć złoty medal – stwierdził. Bez wątpienia narzucił w ten sposób dużą presję na reprezentantów Polski.

Które reprezentacje w Tokio 2020 będą najsilniejsze?

Kilka dni temu na łamach portalu interia.pl szkoleniowiec zaznaczał jednak, że Biało-Czerwoni będą musieli wznieść się na wyżyny, bo w igrzyskach bierze udział wiele silnych zespołów. W tym gronie wymienił Francję, Brazylię czy Stany Zjednoczone. Z Canarinhos mierzyliśmy się całkiem niedawno w finale Ligi Narodów i przegraliśmy 1:3.

Czytaj też:
Wielki pech polskiej biegaczki. Jej występ w Tokio 2020 stanął pod znakiem zapytania

Opracował:
Źródło: Przegląd Sportowy / Interia.pl