Fajdek skomentował swój występ na igrzyskach. „Nic tylko dać sobie liścia i wsadzić łeb w wiadro”

Fajdek skomentował swój występ na igrzyskach. „Nic tylko dać sobie liścia i wsadzić łeb w wiadro”

Paweł Fajdek
Paweł Fajdek Źródło:Newspix.pl
Czterokrotny mistrz świata w rzucie młotem Paweł Fajdek został brązowym medalistą igrzysk olimpijskich w Tokio. Ten duży sukces nie jest jednak dla Biało-Czerwonego zadowalający. Polak opublikował wpis, w którym wyznał, że jest na siebie zły.

Paweł Fajdek pojechał na swoje trzecie igrzyska olimpijskie w roli jednego z faworytów do złotego medalu igrzysk olimpijskich. Ostatecznie młociarz zajął trzecie miejsce a najlepszym okazał się inny Biało-Czerwony Wojciech Nowicki. Brązowy medal w Tokio to duży sukces w karierze czterokrotnego mistrza świata zważywszy na to, że zarówno w Londynie, jak i w Rio Fajdek nie przebrnął nawet kwalifikacji. Sam zawodnik utrzymuje jednak, że nie jest z takiego wyniku zadowolony.

Szczera wiadomość Fajdka do kibiców

12 sierpnia, osiem dni po zdobyciu brązowego medalu, Paweł Fajdek opublikował wpis w mediach społecznościowych, którego treść może zdziwić niektórych fanów lekkoatlety. Zawodnik przyznaje się w nim, że nie jest szczęśliwy ani spełniony. Co więcej, reprezentant Polski stwierdził, że jest na siebie wściekły. W dalszej części wytłumaczył, dlaczego tak się czuje.

„Kiedy teraz myślę na chłodno o tym wszystkim i oglądam się za siebie widzę jak bardzo jestem niezadowolony” – napisał w poście na Instagramie młociarz. „Przez moment wydawało mi się, że przesadzam, ale z dnia na dzień zacząłem dostrzegać te wszystkie minusy, o których na co dzień nie mówi się publicznie. Wyszło na to, że wściekły jestem na siebie jak nigdy” – wyznał Fajdek.

Trzy powody do niezadowolenia

Fajdek podał trzy powody, które sprawiają, że jest na siebie zły i nie czuje spełnienia związanego z brązowym medalem na igrzyskach olimpijskich. Pierwszym z nich jest fakt, że udało mu się wraz z trenerami przywrócić jego formę do optymalnej z drastycznie niskiego poziomu. Zawodnik twierdzi, że „przygotowanie i formę rzutową miał na piątkę”.

Drugim powodem niezadowolenia jest występ młociarza podczas eliminacji. Tam zawodnik nie uzyskał minimum zapewniającego awans do finału i musiał czekać na wyniki rzutów uczestników z drugiej grupy. „Cała ta lawina stresu, jaką spuściłem na siebie, wszystkich kibiców, rodzinę nie tego oczekuje od siebie jako czterokrotnego Mistrza Świata... straciłem na ten konkurs za dużo czasu, zdrowia i energii” – wyznał Fajdek.

Trzecia kwestia wymieniana przez zawodnika dotyczy jego wieku i doświadczenia. „Po trzecie: presja, stres, klątwa igrzysk, demony itp. itd... no jak tak można?!?! 32-letni facet, który rzuca młotem od 20 lat, robi to z automatu, daje się podpuścić mediom i hejterom? – zapytał retorycznie w poście młociarz. „Nic tylko dać sobie liścia i wsadzić łeb w wiadro wody z lodem” – dodał Fajdek. „Sezonie 2022 pilnuj się, bo nadchodzę jako nowy człowiek” – zakończył swoją wypowiedź czterokrotny mistrz świata.

instagramCzytaj też:
Marcin Lewandowski przekazał smutną wiadomość. „Nie jest dobrze”

Opracował:
Źródło: WPROST.pl