„Kto nie widział, niech żałuje. Fenomenalny skok Kamila Stocha w drugiej serii konkursu w Sapporo i niesamowity rekord skoczni. 148,5 metra!!! Aż o 4,5 metra więcej niż dotychczasowy rekord. Gdybym jadł śniadanie, widelec wypadłby mi z ręki” – tak skok Kamila Stocha skomentował na Facebooku Adam Małysz. Nagranie skoku polskiego mistrza pojawiło się już na kanale federacji narciarskiej.
Kot zawiódł, Stoch drugi
Udane kwalifikacje w wykonaniu Polaków rozbudziły apetyt kibiców na dobre miejsca podczas konkursu Pucharu Świata w Sapporo. W rywalizacji wystartowało sześciu Polaków. Maciej Kot z pewnością nie może zaliczyć swojego występu do udanych. Zawodnik skoczył zaledwie 92,5 metra i musiał ratować się przed upadkiem. Ostatecznie zajął ostatnią pozycję. Do drugiej serii nie awansował także Jakub Wolny, który skoczył 116 metrów. Lepiej zaprezentował się Stefan Hula, który w pierwszej serii oddał skok na odległość 122,5 metra a w drugiej 116,5 m, co pozwoliło ma zakończyć rywalizację na miejscu.
Dawid Kubacki trafił na bardzo złe warunki pogodowe i skoczył zaledwie 114,5 metra. Nieźle zaprezentował się Piotr Żyła, który dzięki skokom na odległość 127,5 m zajął 10. pozycję w pierwszej serii. 6. po pierwszej serii był Kamil Stoch po skoku na odległość 133 metrów. Pierwsze miejsce zajmował Robert Johansson (141 m), drugie Ryoyu Kobayashi (131 m), a trzecie Timi Zajc (140 m).
Druga seria była znacznie lepsza w wykonaniu Kubackiego, który skoczył 129 metrów i ostatecznie był 15. Piotr Żyła oddał skok na odległość 123,5 metra i zajął 11. miejsce. Lider PŚ, Ryoyu Kobayashi zepsuł skok, Robert Johansson także nie wykorzystał dobrych warunków i skoczył 127 metrów. Zawody wygrał Stefan Kraft.
Czytaj też:
Krzysztof Piątek przechodzi do Milanu. Kibice już tworzą MEMY