Przypomnijmy, według raportu policyjnego, Najila Trindade zeznała w Sao Paulo, że poznała Neymara na Instagramie. Piłkarz miał jej zasugerować spotkanie w Paryżu. Gdy się zgodziła, opłacił bilety i zakwaterowanie w ekskluzywnym hotelu. Brazylijka zeznała, że Neymar przyszedł do jej hotelowego pokoju 15 maja w nocy „prawdopodobnie pod wpływem alkoholu”. Po kilku chwilach „rozmowy i wymiany czułości piłkarz miał stać się agresywny i przemocą, wbrew woli ofiary, zmusić ją do odbycia stosunku seksualnego".
Jak podaje agencja AFP, nowych informacji w sprawie dostarczyło oświadczenie biura prokuratora generalnego w Sao Paulo. Sprawa dotycząca rzekomego gwałtu została zamknięta przez policję z powodu braku dowodów. Ta decyzja zostanie na piśmie wysłana 30 lipca do prokuratorów, którzy będą mieli 15 dni na ocenę sytuacji, a ostateczne rozstrzygnięcie zostanie wydane przez sąd. W trakcie badania sprawy przed policją zeznawał Neymar, a funkcjonariusze złożyli pozew przeciwko Trindade. Policja oskarża modelkę o zniesławienie, ponieważ podczas jednego z wywiadów telewizyjnych sugerowała, że służby są skorumpowane.
„Poprosiłam go, by przestał”
Więcej szczegółów w sprawie dostarczał wywiad, jaki 26-latka udzieliła brazylijskiej stacji SBT. Kobieta przyznała, że spotkanie miało mieć podtekst seksualny i Neymar przystał na takie warunki. Przedstawiła również swoją wersję wydarzeń. – Odwrócił mnie na plecy i zaczął działać. Poprosiłam go, by przestał, a on wciąż bił mnie w tyłek – powiedziała. Dodała, że piłkarz najpierw był agresywny, a później ją zgwałcił.
Do sieci trafił film, który powstał, gdy 26-latka po raz drugi odwiedziła Neymara. Widać na nim, jak modelka bije piłkarza. – Uderzysz mnie, prawda? – dopytywała gwiazdora, na co on odpowiedział przecząco. – Wiesz czemu Cię uderzyłam? Wiesz? – kontynuowała Trindade. – Wczoraj zaatakowałeś mnie i zostawiłeś mnie tutaj – wyjaśniła. Nagranie jest krótkie i nie wiadomo, co działo się później.
Neymar złamał prawo?
Piłkarz, który od początku podtrzymywał, że jest niewinny, 2 czerwca opublikował zdjęcia i wiadomości, jakie otrzymywał od modelki. Sugerował tym samym, że jej zachowanie było „ustawką”, a modelka pisała m.in. że chodzi na siłownię po to, by uczynić swoje pośladki idealne dla Neymara. Chociaż gracz PSG i reprezentacji Brazylii próbował przy pomocy publikacji materiałów oczyścić swoje imię, to może nie uniknąć odpowiedzialności za udostępnianie wiadomości wrażliwych. Treści o charakterze seksualnym nie mogą być bowiem publikowane bez zgody osoby, która na nich występuje.
Z taką oceną nie zgadzał się ojciec gwiazdora. – Mój syn jest ofiarą próby wymuszenia i dlatego opublikował wiadomości – wyjaśnił w rozmowie ze stacją Band TV. – Nie miał wyboru. Wolał popełnić przestępstwo internetowe niż zostać oskarżonym o gwałt – dodał. Wyjaśnił, że 26-latka desperacko chciała spotkać się po raz drugi z Neymarem. Piłkarz przyszedł wtedy do jej hotelu i spędził tam 10 minut. Zauważył wówczas, kobieta ustawiła telefon tak, by ten nagrywał zajście. Według ojca Neymara, piłkarz po chwili uspokoił Trindadę i wyszedł z hotelu.
Czytaj też:
Messi zaatakowany na Ibizie. Interweniowała ochrona