Eliminacje do mistrzostw świata rozgrywanych w 2018 roku w Rosji były bardzo udane dla Polaków. Biało-Czerwoni dzięki wygraniu grupy zapewnili sobie awans, a Robert Lewandowski z 16 trafieniami na koncie został królem strzelców kwalifikacji. Snajper Bayernu Monachium o jedną bramkę wyprzedził Cristiano Ronaldo. Trzecie miejsce ex aequo zajęli Romelu Lukaku i Christian Eriksen, którzy 11-krotnie trafiali do bramki rywali.
Lewandowski znowu w czołówce
Czołówka klasyfikacji strzelców tegorocznych eliminacji wygląda zupełnie inaczej, chociaż jedno jest niezmienne – w gronie najlepszych strzelców ponownie znalazł się Lewandowski. Polak z ośmioma bramkami na koncie zajmuje drugie miejsce, razem z Eran Zahavim z Izraela oraz reprezentantem Anglii, Harrym Kanem.
Liderem pozostaje Memphis Depay, który do swojego dorobku dołożył dwa trafienia z sobotniego starcia z Czarnogórą i z 11. golami przewodzi stawce. To oznacza, że kapitan reprezentacji Polski chcąc przesunąć się na czoło tabeli, musiłby ustrzelić hat-tricka lub cztery bramki (by samodzielnie objąć prowadzenie) i liczyć na to, że gwiazdor Barcelony nie wpisze się na listę strzelców w meczu z Norwegią.
W niedzielę 14 listopada ogłoszono jednak, że snajper Bayernu nie zagra z Węgrami, a czas wolny wykorzysta na odpoczynek. Tym samym na pewno nie zostanie królem strzelców, chociaż ma szansę na zakończenie eliminacji w trójce najbardziej bramkostrzelnych zawodników.
Klasyfikacja strzelców eliminacji MŚ 2022
- Memphis Depay (Holandia) – 11 bramek
- Eran Zahavi (Izrael) – 8 bramek
- Robert Lewandowski (Polska) – 8 bramek
- Harry Kane (Anglia) – 8 bramek
- Aleksandar Mitrović (Serbia) – 7 bramek
- Antoine Griezmann (Francja) – 6 bramek
- Teemu Pukki (Finlandia) – 6 bramek
- Cristiano Ronaldo (Portugalia) – 6 bramek
Czytaj też:
Dwie kolejne drużyny zapewniły sobie awans na mundial. Holandia pod ścianą