Gwiazdor PlusLigi zrezygnował z gry dla reprezentacji, teraz się tłumaczy. „Nie jestem maszyną”

Gwiazdor PlusLigi zrezygnował z gry dla reprezentacji, teraz się tłumaczy. „Nie jestem maszyną”

Mauricio Borges (pierwszy z prawej)
Mauricio Borges (pierwszy z prawej) Źródło: PAP / Tomasz Wiktor
Podczas wrześniowych mistrzostw świata w siatkówce mężczyzn brązowe medale wywalczyli reprezentanci Brazylii, wśród których zabrakło Mauricio Borgesa. Doświadczony przyjmujący, który obecnie występuje w PlusLidze, sam zrezygnował z gry dla kadry narodowej, a o powodach tej decyzji mówił w jednym z wywiadów.

Mauricio Borges przez lata był powoływany do reprezentacji Brazylii, z którą wywalczył pięć medali Ligi Światowej, wicemistrzostwo świata, złoto igrzysk olimpijskich oraz triumfy w Pucharze Świata i Lidze Narodów. W bieżącym sezonie doświadczonego przyjmującego nie oglądaliśmy w barwach Canarinhos, co było podyktowane decyzją samego zawodnika.

Mauricio zrezygnował z gry w kadrze

Mauricio, który od czerwca związany jest z Czarnymi Radom, przyznał, że zrezygnował z gry w kadrze narodowej ze względów osobistych oraz tych związanych z kwestiami zdrowotnymi. – Potrzebowałem odpoczynku i czasu z rodziną. Od siedemnastu lat gram naprzemiennie w klubie i reprezentacji. Mój organizm już czuł pewne przeciążenia i taka przerwa dobrze mi zrobiła. Nie jestem maszyną – podkreślił w rozmowie ze Strefą Siatkówki.

Reprezentacja Brazylii w tym roku sięgnęła po brąz mistrzostw świata. Jak stwierdził Mauricio, takiego wyniku nie można traktować jako sukces. – Musimy pracować, by grać jeszcze lepiej i stać się najlepszymi. Brązowy medal nie daje mistrzostwa. Powinniśmy krok po kroku realizować kolejne cele – przekonywał.

Mauricio: PlusLiga jest bardzo silną ligą

Brazylijczyk karierę klubową zaczynał w swojej ojczyście, występując w takich zespołach jak Minas Tenis Clube, Esporte Clube Pinheiros, Sada Cruzeiro Volei i SESI Sao Paulo. Następnie w 2015 roku Mauricio przeniósł się do Europy i przez kolejne dwa sezony bronił barw tureckiego Arkas Spor Izmir. Po kilkuletniej przerwie na ponowne występy w ojczyźnie 33-latek wrócił na Stary Kontynent, najpierw podpisując umowę z włoskim Tonno Callipo Calabria Vibo Valentia, a następnie z egipskim Al-Ahly. W czerwcu 2022 roku związał się z kolei z Czarnymi Radom.

Chciałem coś zmienić w moim życiu i Polska wydała mi się idealnym kierunkiem. PlusLiga jest bardzo silną ligą, więc czuję, że się rozwijam siatkarsko i gram na najwyższym poziomie. W Radomiu odgrywam ważną rolę na boisku, czuję się potrzebny – wyjaśnił.

Czytaj też:
Kamil Semeniuk wyznał, jak żyje mu się we Włoszech. Zwrócił uwagę na jedną kwestię
Czytaj też:
Legendarny siatkarz potrzebuje pomocy. Walczy z nowotworem

Źródło: siatka.org