Meczu na Narodowym nie będzie. Policja nie przymknie oka

Meczu na Narodowym nie będzie. Policja nie przymknie oka

Dodano:   /  Zmieniono: 
Otwarcie Stadionu Narodowego odbyło się 29 stycznia ( fot. RAFAL MESZKA / Newspix.pl ) Źródło: Newspix.pl
Zakłócenia w łączności, brak separacji kibiców, niejasna dystrybucja biletów - to niektóre zastrzeżenia policji wobec organizatorów meczu o piłkarski Superpuchar. - Nie możemy przymykać oka - uważa rzecznik stołecznej policji Maciej Karczyński.
Władze stolicy nie wyraziły zgody na przeprowadzenie tego spotkania w planowanym terminie, czyli 11 lutego, na Stadionie Narodowym. Powodem odmowy wydania zgody na organizację spotkania były negatywne opinie policji, straży pożarnej i sanepidu. - Organizator tego meczu zwrócił się do nas o opinię, zaznaczając, że  to mecz podwyższonego ryzyka. W oparciu o nasze doświadczenie nie  mogliśmy wydać opinii pozytywnej. W takich przypadkach nie możemy przymykać oka, ponieważ to my będziemy obwinieni, jeśli dojdzie do  ewentualnych awantur czy zamieszek- powiedział rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji Maciej Karczyński.

Czytaj więcej na Wprost.pl:

Superpuchar na Stadionie Narodowym? Warszawa się nie zgadza

Czemu nie pozwolą na rozegranie meczu?

Zastrzeżenia policji budzi brak łączności na niektórych poziomach stadionu oraz brak wariantu na rozdzielenie kibiców obydwu drużyn. -  Stadion jest otwarty, co powoduje ogromne zagrożenie, że dojdzie do  spotkania zwaśnionych grup kibiców. Poza tym niejasna jest dla nas dystrybucja biletów dla fanów neutralnych. Według obecnych informacji, każdy może nabyć te wejściówki i zająć miejsca w tzw. strefie neutralnej. Ostatnią sprawą są prowadzone prace budowlane na tym obiekcie, które także stwarzają zagrożenie. Przecież m.in. kostki brukowe mogą być tzw. amunicją dla kibiców walczących w zamieszkach -  przekonywał Karczyński. Dodatkowym powodem negatywnej opinii jest zaplanowane na dzień meczu zgromadzenie publiczne, które ma się rozpocząć pod stadionem Legii i  przejść pod Stadion Narodowy. - To dla nas dodatkowa uciążliwość, ale  nie  będę tego komentował - dodał Karczyński.

"Krytyka polityki rządu" zagrozi rozgrywkom

Zgromadzenie zarejestrowano w urzędzie miasta pod tytułem: "Krytyka polityki rządu w  stosunku do społeczeństwa". - Jest to zorganizowane w porozumieniu z  nami. Chcemy pokazać nieudolność władzy, która od tak długiego czasu nie potrafi zorganizować meczu. W kontekście zbliżających się mistrzostw Europy jest to  niepokojące. Zgromadzenie odbędzie się nawet w przypadku jeśli mecz się nie odbędzie. Jeśli natomiast spotkanie dojdzie do skutku, po  demonstracji wejdziemy na stadion - powiedział Wojciech Wiśniewski ze  Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa.

Mecz o Superpuchar nie na narodowym

Mecz o Superpuchar, w którym mistrz kraju - Wisła Kraków - miał się zmierzyć się ze zdobywcą Pucharu Polski - Legią Warszawa, był planowany na 11 lutego. To pierwsza impreza piłkarska, która miała gościć na  Stadionie Narodowym. Główna polska arena tegorocznych mistrzostw Europy oficjalnie została otwarta 29 stycznia. Odbył się na niej inauguracyjny koncert, w  którym udział wzięło ponad 40 tysięcy osób.

ja, PAP