Chris Johnson, jeden z najbardziej znanych zawodników futbolu amerykańskiego, oddał hołd ofiarom masakry w Newtown. Przed meczem z New York Jets na swoich korkach wypisał nazwiska wszystkich 26 zastrzelonych osób i wyszedł w nich na murawę - podaje TVN24.
- To mój gest dla ofiar i ich rodzin. Wiem, jak bardzo cierpią po stracie najbliższych. Czułem, że to będzie dobry uczynek - powiedział Johnson.
Jak zaznaczył sportowiec, na myśl o masakrze w Newtown dawał z siebie więcej na boisku. - Ta tragedia pozwoliła mi docenić, że to jest wielkie szczęście, że możemy z kolegami w każdą niedzielę i poniedziałek wyjść na murawę i grać kolejny mecz - podkreślił.
ja, TVN24
Jak zaznaczył sportowiec, na myśl o masakrze w Newtown dawał z siebie więcej na boisku. - Ta tragedia pozwoliła mi docenić, że to jest wielkie szczęście, że możemy z kolegami w każdą niedzielę i poniedziałek wyjść na murawę i grać kolejny mecz - podkreślił.
ja, TVN24