Piotr Żyła zapowiedział, że wkrótce zniknie z mediów. Ponadto polscy skoczkowie chcą zagrać w piłkę z... San Marino - podaje tvn24.pl.
- Wyłączę telefon i arrivederci. Pieter zniknie - stwierdził skoczek, który w przerwie pomiędzy sezonami będzie chciał odpocząć od mediów.
Podczas wizyty u prezydenta Bronisława Komorowskiego Żyła przyznał ponadto, że on i jego koledzy chcieliby zagrać w piłkę nożną z reprezentacją San Marino. - Raczej nie mielibyśmy szans. Wiadomo, że oni są amatorską drużyną, ale grają na co dzień - ocenił Żyła, któremu zaimponował bramkarz San Marino, który prawie obronił rzut karny wykonywany przez Roberta Lewandowskiego.
pr, tvn24.pl
Podczas wizyty u prezydenta Bronisława Komorowskiego Żyła przyznał ponadto, że on i jego koledzy chcieliby zagrać w piłkę nożną z reprezentacją San Marino. - Raczej nie mielibyśmy szans. Wiadomo, że oni są amatorską drużyną, ale grają na co dzień - ocenił Żyła, któremu zaimponował bramkarz San Marino, który prawie obronił rzut karny wykonywany przez Roberta Lewandowskiego.
pr, tvn24.pl